- A-Ale co?- pierwszy ocknął się Kurimatsu.
- Przecież ty nie grasz!- odezwał się Someoka.
- Niech będzie.- trener jak gdyby ignorując słowa napastnika kiwnął głową.
- Ale trenerze! Ona nigdy nie grała, nie można jej puścić na boisko w tak ważnym meczu!- zaprotestował Someoka.
- Ona umie grać.- odezwała się Natsumi. Kyoko spojrzała na nią, a ta prychnęła ze złością.
- Przecież...- Someoka już chciał dalej się wykłocać, gdy do uszu wszystkich dotarł gwizdek, symbolizujący, że gra zaraz zostanie wznowiona.
Wszyscy, w tym Kyoko pobiegli na swoje pozycje. Dziewczyna zajęła miejsce Kazemaru i spokojnie obserwowała zawodników Ciemności, w międzyczasie wykonując szybką rozgrzewkę.
- To nie może się udać...- mruknął Someoka.
- No nie wiem. Wydaje mi się, że Kyo wie co robi.- odparł Gouenji.
Jako jeden z nielicznych poznał tajemnicę dziewczyny, więc nie obawiał się, że Kyoko nie umie grać. Ale nadal niepokoił go fakt, że przecież Ohira z łatwością pokonał cały ich zespół. Czy brunetka będzie grać na tyle dobrze, że uda jej się jakoś wesprzeć Raimon?
Rozległ się gwizdek, a Gouenji podał do Someoki i oboje ruszyli na bramkę przeciwnika. Jednak po chwili piłka została im odebrana przez Ohire, a oni sami upadli na ziemię, krzywiąc się z bólu.
Czerwonowłosy ponownie ruszył do bramki Raimona, nawet się nie kłopocząc przywołaniem żadnej ze swoich technik hissatsu. Zawodnicy Raimona i tak byli na tyle wymęczeni, że raczej nie stanowili zagrożenia.
Po chwili chłopak stanął naprzeciw Kyoko. Nic sobie nie robił z wściekłych spojrzeń, które ta mu rzucała.
- Jednak grasz?- jego głos wprost ociekał kpiną.- Zaraz zobaczymy, czy rzeczywiście jesteś taka silna jak uważasz.
Ruszył na dziewczynę, a ta ani drgnęła. Chłopak minął ją, a ona nadal stała w miejscu, nieco zaskoczona jak poprawiła się prędkość Ohiry.
- Wiedziałem, że tak będzie.- warknął Someoka, biegnąc z powrotem na swoją połowę boiska, ale zdawał sobie sprawę, że już za późno.
- "Sztorm"!- Ohira kopnął piłkę.
Naoki już chciał przywołać jakąś technikę hissatsu. Ale ciało odmówiło mu posłuszeństwa. Ledwo trzymał się na nogach, a w jego kierunku pędziła otoczona błyskawicami futbolówka. Już się szykował na mocne uderzenie, które ponownie wrzuci go do bramki, ale ono nie nastąpiło.
Kyoko skoczyła do piłki, lekko ją podbiła do góry, a ta straciła całą siłę. Brunetka wylądowała przed skołowanym bramkarzem, a piłka u jej stóp.
- To jest ten twój potężny strzał? Ponoć nauczyłeś się dużo lepszych hissatsu. Ale to chyba nie jest jedno z nich?- Kyoko powiedziała to zupełnie spokojnym tonem, co tylko bardziej rozzłościlo czerwonowłosego.
- Jak ona to...?- odezwał się Kabeyama, podobnie jak reszta graczy patrząc na brunetkę z szokiem.
- Chciałeś ze mną walczyć.- odezwała się ponownie dziewczyna, a na jej usta wypłynął kpiący uśmiech.- Możesz spróbować.
Ruszyła do przodu, mijając kolejnych zawodników i nawet na chwilę nie zwalniając. Po chwili znalazła się na połowie Ciemności, a jej drogę zagrodzili bracia Asano.
CZYTASZ
Przeszłość zawsze wraca ~ Inazuma Eleven ~
FanfictionDo Gimnazjum Raimona przenosi się nowa uczennica Hayami Kyoko. Choć wydaje się pierwszy raz spotykać tamtejszych uczniów, jeden z nich rozpoznaje dziewczynę. Nie ma jednak zbyt wiele wspomnień o niej. Jak potoczą się losy Kyoko i jakie skrywa ona ta...