Selena okazała się bardzo fajna, natomiast Ari z tego co się dowiedziałam jest straszną suką. Jest po dwudziestej drugiej, a ja dopiero idę do mojej sypialni. Weszłam po cichu, aby nie obudzić Harr'ego.
- Nie śpię. - powiedział po chwili.
- Mhm. - mruknęłam i poszłam do łazienki po drodze chwytając koszulkę Harrego w której śpie. Po około dwudziestu minutach wyszłam z łazienki i położyłam się na łóżku.
- Co robiłaś przez cały dzień z Sel? - spytał Harry przytulając mnie.
- Oglądałyśmy filmy, gadałyśmy i takie różne rzeczy a ty co robiłeś? - spytałam.
- Nie takiego. Byłem trochę w biurze, potem spędziłem czas z Ari. W sumie czemu nazwałyście ją suką? Przecież ona jest miła, słodka i urocza. - spytał Harry.
- Nie rozmawiałam z nią dzisiaj.
- Obgadywałyście ją. - strwierdził.
- Nie. Harry jeju, nie twoja sprawa nie wtrącaj się. - warknęłam trochę zła. - Nagle ci się zachciało jej bronić czy jak?
- Nie kurwa, ale nie rozumiem jak można obgadywać i wymyślać bzdury na tak wspaniałą osóbkę jaką jest Ari! To, że jest w gangu nic nie zmienia! - warknął. - Nawet z nią nie rozmawiałaś, a ją obgadujesz! - nie powiedziałam dzisiaj nic o Ari. Jak ktoś coś o niej mówił to Sel na samym początku.
- I? - spytałam wrednie. Na prawdę miałam już go dość dzisiaj.
- Jesteś taką wredną suką, że cię nie poznaje. - warknął i wyszedł z pokoju. Po kilku minutach przyszła do niego Selena.
- Masz gdzieś alkohol, kochanie? - spytała.
- Na dole w barku. - mruknęłam i wytarłam łzy, które mi poleciały nawet nie wiem kiedy.
- Nie płacz, nie warto przez takiego debila jakim jest Harry. Nie dawaj satysfakcji tej suce. A teraz chodź po alkohol. - pomogła mi wstać i obydwie poszłyśmy na dół.
- Wódka, wino, czy po prostu piwa? - spytałam.
- Umm...Weźmiemy wódkę czystą i kolorową i wino, a piwa nie zostawimy samego więc też je weźmiemy. - stwierdziła dziewczyna i wzięłyśmy alkohol w ręce. Kiedy byłyśmy w pokoju puściłyśmy cicho muzykę, aby nie obudzić reszty domowników. - Najpierw wódka? - spytała Sel. Pokiwałam twierdząco głową i otworzyłyśmy pierwsze piwa.
- A ty kochasz lub kochałaś kogoś? - spytałam.
- Miłość jest przereklamowana. - prychnęła. - Odejdźmy od tego gówna i porozmawiajmy na luźniejsze tematy. - obydwie wzięłyśmy duży łyk piwa i się zaśmiałyśmy.
*** Drugi dzień****
- Kurwa będę rzygać. - to były pierwsze słowa jakie powiedziałam.
- Zamknij pizd....Kurwa ja też. - obydwie pobiegłyśmy do kibla. Głowa bardzo mnie bolała. Bardzo, że aż bardzo.
- Co pamiętasz ostatnie z wczoraj? - szepnęłam.
- Jak zbiłyśmy butelkę wódki i poszłyśmy i wzięłyśmy jedną od Zayna. A może wzięłyśmy dwie? - dziewczyna również szepnęła.
- Ja pamiętam jak paliłyśmy papierosy, aby nie było czuć od nas alkoholu. - obudwie wybuchłyśmy śmiechem, a po chwili zamknęłyśmy się przez ból głowy. Umyłyśmy zęby, a ciała nie miałyśmy siły myć. Poprawiłyśmy włosy i zeszłyśmy na dół.
- Jak wczorajsza impreza beze mnie? - krzyknął Zayn. Równocześnie z Sel przyłożyłyśmy palec do ust, aby był cicho. - Główka boli? Było wczoraj nie pić mojego alkoholu, myślałyście, że się nie dowiem? - znów krzyczał.
- Kurwa bądź cicho. - powiedziałam i zaczęłam szukać tabletek na ból głowy. - Jedna butelka wódki w tą czy w tą różnicy nie robi. - prychnęłam i wypiłam pół litra wody.
- Jeszcze żeby to była jedna butelka. - prychnął.
- Dobrze się bawiłaś księżniczko? - spytał Harry.
- Dobrze spało ci się z tą suką? - podkreśliłam ostatni wyraz.
- Nie spałem z nią... - zaczął.
- Nie chcę tego słyszeć. Masz Selena. - podałam dziewczynie tabletkę.
- Co tu tak kurwa jebie? - do kuchni wszedł Niall. - Wyglądacie jak po..
- Lepiej nie kończ. - ostrzegła go Selena. - Tamara wiesz co jest najlepsze na kaca?
- Zimne piwo. - mruknęłam pod nosem, a wszyscy oprócz mnie i Sel się zaśmiali.
- I dobry seks. - uśmiechnęła się do mnie znacząco.
- Chyba Tamara stała się homo. - zadrwił Louis, a Harry obrzucił go dziwnym spojrzeniem.
- Kochanie, jesteśmy chujowe w ukrywaniu takich rzeczy. - szepnęła Sel do mnie.
-Wiem. - mruknęłam. - Kurwa. - jęknęłam, wzięłam dwie butelki wody i skierowałam się na górę, a Sel za mną. Obydwie położyłyśmy się do łóżka i wypiłyśmy wodę. - Jesteś najlepszą przyjaciółką. - mruknęłam.
- Ty też. - zgodziła się dziewczyna.
- Masz może jeszcze papierosy? - spytałam.
- Poszukaj na ziemi. - mruknęła. Spojrzałam na ziemię, a tam było pełno alkoholu niedopitego jak i porozlewanego, a po boku leżała paczka papierosów. Wstałam z łóżka, wzięłam papierosy i zapalniczkę, potem podeszłam do okna i je otworzyłam.
- Chcesz jednego? - spytałam.
- W sumie daj. - powiedziała dziewczyna i podeszła do mnie.
- Kurwa co tutaj się dzieje!? - krzyknął Harry i podszedł do mnie wyrywając mi papierosa z rąk. Selena ewakuowała się z pokoju.
- Nie krzycz, głowa mnie boli. - jęknęłam. - A zresztą czemu nie jesteś ze swoją miłą, słodką i kochaną Arianą? - spytałam próbując zabrać mu papierosa. Resztę paczki schowałam w spodenki.
- Już wiem, że jej nie obgadywałaś. - mruknął. - A zresztą wolę ciebie, moją buntowniczkę. - uśmiechnął się do mnie i zaciągnął się, a po chwili wypuścił dym na moją twarz. - Nie chcę być wredny czy coś, ale powinnaś się serio umyć. - zmarszczył nos.
- Nie mam teraz siły. Czekam tylko, aż zrobisz mi awanturę i będę mogła iść spać. - westchnęłam.
- Nie zamierzam krzyczeć, obydwoje jesteśmy nastolatkami, a ty jesteś i tak o wiele dojrzalsza na swój wiek niż powinnaś i uznam to jako jedno razowy wybryk. - skomentował.
- Przepraszam, że tak postąpiłam już więcej nie będę robić takich niestosownych rzeczy. - powiedziałam sarkastycznie.
***************************
83 GWIAZDKI I 20 KOMENTARZY = Następny rozdział
CZYTASZ
Pokochaj mnie.
Teen Fiction- Nie umiem się w kimś zakochać z przymusu! - krzyknęłam zapłakana. - Nie zrobisz tego z przymusu, skarbie. Ja cię przecież do niczego nie zmuszam. Ty sama podejmujesz decyzje. - powiedział spokojnie chłopak opierając się o ścianę. FF W TRAKCIE KOR...