#72

3.7K 236 108
                                    

- Czemu go pobiłeś? - spytałam chłopaka.  Usłyszałam ciche westchnięcie Harrego.

- Proszę cię, nie zaczynaj tego tematu. - powiedział.

- Pobiłeś mojego brata. - powiedziałam.

- Musiałem po prostu musiałam. - poczułam jak ramiona Harrego się zaciskają.

- Mogę do niego iść z tobą teraz? - spytałam.

- Jutro, dobrze? - spytał spokojnie.

- Okej. - powiedziałam i położyłam się na łóżku, a Harry zaraz za mną. Chłopak objął mnie w talli i położył głowę w zagłebieniu mojej szyi.

- Kocham cię. - usłyszałam głos Harrego. - I nie pozwolę, aby coś ci się stało. - mruknął i przytulił mnie mocniej.

*** Pov. Harry ***

Obudziłem się z silnym bólem głowy. Chciałem przyciągnąć Tam do siebie, ale nie mogłem jej znaleźć. Otworzyłem oczy i rozejrzałem się po pokoju, aby zlokalizować moją dziewcznę. Kiedy jej nie znalazłem wstałem z łóżka z wielkim bólem głowy i skierowałem się na dół po drodze zakładając dresy. Kiedy wkońcu byłem w kuchni wziąłem lekki na ból głowy i jeszcze raz dokładnie rozejrzałem się po pomieszczeniu. Kiedy dotarło do mnie, że tutaj jej nie ma lekko się przestraszyłem. Pobiegłem na górę i sprawdziłem każdy pokój, kiedy zorientowałem się, że jej nigdzie nie było moje ciało ogarnął strach. Wpadłem do pokoju Zayn'a i go obudziłem.

- Kurwa, spierdalaj. - mruknął.

- Tamary nie ma. - powiedziałem. - Zawiadom wszystkich, że mają jej szukać i za dwie minuty widzę cię na dole. - chłopak zerwał się z łóżka i zaczął się ubierać.

- Piliśmy coś wczoraj? - spytał. Okręciłem przecząco głową. - Ale mnie łeb napierdala. - mruknął do siebie pod nosem. Zmarszczyłem brwi, ale szybko uświadomiłem sobie, że jest jeszcze jedno miejsce w które dziewczyna mogła iść. Szybko zbiegłem na dół do piwnicy. Drzwi były orwarte. Kurwa. Wbiegłem tam i kiedy zobaczyłem pustkę zrozumiałem, że albo Black ją porwał, albo...albo Tam uciekła. Pokręciłem głową, aby przestać o tym myśleć. Ona nie uciekła, obiecywała mi to tyle razy. Wyszedłem z piwnicy i skierowałem się na dwór. Pierwsze co zobaczyłem to zwłoki moich ochroniarzy. To wszystko musiało być zaplanowane. Wszedłem do domu i usiadłem przy stole w kuchni.

- Luke i reszta już przeczesują teren. - powiedział Malik.

- Zadzwoń też po kogoś kto sprzątnie zwłoki. - mruknąłem.

- Co się dokładnie stało? - spytał chłopak. - Nie wiem, ale z tego co się orientuję to Balck ją porwał. Ale nie był sam. Myślę, że Black każdego znam uśpił potem wziął Tam i po drodze zabrał broń i zastrzelił strażników. - mruknąłem.

- To by się w sumie zgadzało. - mruknął i wyszedł z pomieszczenia.

***wspomnienie***

Objąłem dziewczynę od tyłu w talii i położyłem swoją głowę w zagłębieniu jej szyi.

- Kocham cię. - mruknąłem do jej ucha.

- Ja ciebie też. - odpowiedziała. Moje serce zabiłondwa razy szybciej, a usta uformowały się w uśmiech. To było podłe co teraz chciałem zrobić, ale na prawdę nie mogłem się powstrzymać. Chęć zobaczenia zdenerwowanej i wystaszonej Tam to na prawdę był śmieszny widok. Uwielbiam jej dokuczać dlatego zrobiłem w tej chwili zrobiłem coś bardzo głupiego, a mianowicie podniosłem dziewczynę i wskoczyłem razem z nią do basenu, który był obok. Uwielbiam jej dokuczać.

- Ty pieprzony idioto! - krzyknęła i kurczowa trzymała się mnie. Kiedy chciała wyjść z basenu mocniej ją przytrzymałe i popłynęłem z nią na środek basenu.

- Zdejmij bluzkę, będzie ci cieplej. - powiedziałem. - Będę cię trzymał. - mruknąłem. Dziewczyna szybko zdjęła bluzkę i rzuciła ją koło basenu.

- Po prostu cię kurwa nienawidzę. - warknęła. Zaśmiałem się i na chwilę puściłem dziewczynę, aby sam się rozebrać.

- Po prostu cię kurwa kocham. - powiedziałem do dziewczyny.

- Doskonale wiesz, że nie umiem pływać, a jednak ciągle zmuszasz mnie do przebywania w tym basenie. - powiedziała.

- Jak chcesz mogę cię puścić. - zaproponowałem. Kiedy ja bym stanął nie utopił bym się bo woda dosięgałaby mi do podbródka, ale kiedy dziewczyna by stanęła spokojnie by się utopiła.

- Nawet nie próbuj. - warknęła. Jej nogi były mocno oplecione wokół moich bioder. Dokładnie przyjrzałem się jej twarzy i mogłem stwierdzić, że nie jest, aż tak bardzo zdenerwowana.

- A co byś mi zrobiła, gdybym to zrobił? - postanowiłem się z nią chwile podroczyć.

- Nawet kurwa nie próbuj.

- Słownictwo. - upomniałem ją. - Może jednak spróbuję.

- Nie Harry, proszę. - przytuliła się do mnie mocno.

- Ziemia do Harrego. - usłyszałem głos Zayna. Powróciłem do rzeczywistości.

- Masz działekę? - spytałem się chłopaka. Narkotyki to jedyna rzecz, która w tej chwili mogła mnie uspokoić. Nie sięgałem po nie od kąd poznałem Tamarę, ale teraz na prawdę ich potrzebuję.

- Stary, może najpierw...- przerwałem mu.

- Masz kurwa czy nie?

- Poczekaj chwilę. - mruknął i poszedł na górę.

*******************
100 GWIAZDEK + 25 KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ!
Powodzenia! 😘

Pokochaj mnie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz