Hermiona po zażyciu wielosokowego siedziała już na swoim tronie jako zupełnie inna osoba, przynajmniej z wyglądu. Czekała na przybycie swoich gościu i przyszłych sprzymierzeńców. Rzecz jasna nie siedziała sama, jedna. W każdym kącie ogromnej sali czaił się jeden cichy zabójca, którzy w mgnieniu oka byliby wstanie rozgromić nieprzyjaciół, przynajmniej taką nadzieje miała Hermiona. Na potrzeby okoliczności Kahlan zgodziła się pożyczyć nie tylko swoją twarz, ale i imię. Dzięki temu teraz na tronie zasiadała królowa Kahlan.
Pomieszczenie było zaciemnione i oświetlone jedynie kilkunastoma świecami, aby jednak troszkę nastraszyć gości i pokazać, że wampiry są mrocznymi postaciami w grze, która się teraz toczy. Przy tronie stał, jak zwykle opanowany Vincent, wspierając Hermionę radą i samą obecnością.
Sekunda po sekundzie, minuta po minucie, aż wreszcie wybiła północ i drzwi komnaty otworzyły się. Krok za krokiem z ciemności zaczął wychylać się Czarny Pan, Lord Voldemort. Przybył z całym swoim wewnętrznym kręgiem jako wsparcie. Hermiona dzięki wyczulonym zmysłom zdołała wychwycić barierę, która emanowała od Toma, przez myśl, że niby taki straszny i wielki, ale boi się nieopierzonej władczyni. Jej myśl rozbawiła ją samą co nie umknęło uwadze wyżej wymienionej Gadziny.
-Czy coś cię śmieszy?-syknął groźnie.
Jak śmiesz się zwracać tak do mojej władczyni?!-wyskoczył mu na przeciw Vincent, broniąc honoru swojej władczyni.
W jednym momencie cały wewnętrzny krąg wyciągnął różdżki jak jeden mąż i ustawił się w pozycji bojowej, na ten ruch zareagowały również automatycznie inne wampiry stając przed Hermioną, aby bronić jej własnym ciałem. Dziewczyna widząc tę maskaradę wstała i podnosząc dostatecznie swój głos postanowiła uspokoić zgromadzone towarzystwo.
-Cisza!!! Ekhem... zacznijmy od początku i uspokójmy swoich ludzi, nie sądzisz Tom?-zapytała już łagodnie.
-Nie wydaję mi się abyśmy przeszli na ty-prychnął jak rozjuszona kotka.
-Jeżeli chcesz mojego wsparcia to liczę na koleżeńską atmosferę. Jestem Kahlan, nowa władczyni Parampiri, ale jak mniemam już to wiesz skoro chciałeś się ze mną spotkać. Ja wiem kim ty jesteś więc wydaję mi się za stosowne rozpoczęcie rozmowy w bardziej cywilizowany sposób niż mierzenie do gospodarzy różdżkami.-rzuciła chłodno Hermiona co na szczęście ostudziło zapędy gości jak i poddanych.
-Jesteś wygadana... nasza współpraca może okazać się owocna, jeżeli tylko będziesz działać tak jak ja zechcę.
-Będę działać jak ja zechcę i jak mi się spodoba lecz jeżeli zgodzę się pomóc tobie to dotrzymam słowa.
-Więc zacznijmy.
***
Severus patrzyła na to wszystko jak we mgle. Na początku myślał, że na miejscu Hermiony siedzi Kahlan lecz, gdy tylko zobaczył czerwień oczu tej dziewczyny zdał sobie sprawę, że to jego dziewczyna. No może nie tak dosłownie, ale to Hermiona. Sam zastanawiał się jak ukryje przed Czarnym Panem kim naprawdę jest, ale pluł sobie teraz w brodę, że nie pomyślał o eliksirze wielosokowym. Na tronie była inna kobieta, ale te oczy ją zdradzały. W tym momencie cieszył się, że jego pan nie wie tyle co on.
Stojąc między wszystkimi zgromadzonymi zastanawiał się dlaczego jego lwica zgodziła się pomóc gadziej mordzie. Odkąd przyszła do tej szkoły pokazywała jak bardzo trzyma stronę Chłopca-który-przeżył, a teraz się od niego odwraca i brata z wrogiem? Czy to może być wina śpiączki? Może koronacja wpłynęła na nią w jakiś sposób? Nie wiedział co się stało z jego odważną gryfonką, ale wiedział, że musi się tego dowiedzieć czym prędzej.
***
Rozmowy trwały do trzeciej i wniosły kilka istotnych spraw do już wspólnej działalności wampirów i śmierciożerców, o czym za raz po skończonym spotkaniu musiał poinformować Albusa, Severus.
-Czarny Pan ma wsparcie wampirów.-rzucił wchodząc do gabinetu Dumbledore'a bez pukania, mając przeczucie, że dyrektor nie śpi i co więcej nie mylił się.
-Więc wojna zaczęła się na dobre-powiedział łagodnie, ciężko wzdychając i zatrzymując wzrok na widoku zakazanego lasu, w którym zauważył czarnego tygrysa...
CZYTASZ
Sevmione - Wieczni?
FanfictionHermiona- wzorowa uczennica zamieni sie w krwiopijnego wampira. Severus- nauczyciel Hogwartu, Mistrz Eliksirów, szpieg w obozie wroga, jednak zwykły śmiertelnik. Jak potoczy się ich historia? Będą razem? Czy przetrwają próby stawiane im przez życie...