*PRZEPRASZAM JESLI JEST POZNIEJ ALE CHUJ MI SIE WSTAWIC NIE CHCIAL*
*Ink*
-Czy ty wtedy powiedziałeś do mnie.. ,,Ruru"?
-T-tak, a co?
Szkielet ponownie się zawiesił
-To nie jest możliwe.. - Wyszeptał tak cicho, ze praktycznie nie mogłem tego dosłyszeć
-Co powiedziałeś?
-Nic nie mówiłem
*Time Skip*
Usłyszałem otwierający się portal.
- Jestem. Jak z glitchem? - Zapytał Dream stając na równe nogi
-Na razie nie zrobił nic złego... - Postanowiłem ze nie będę mu teraz opowiadał historii od.. Glitcha, tak właśnie, to glitch.. To tylko zbieg okoliczności. Wyjątkowy zbieg okoliczności.
- Czyli się nie budził?
- Obudził się, ale był.. Wyjątkowo miły. Twoje leki na prawdę dobrze działają
-Ink, moje leki działają dopóki ich ofiara się nie obudzi, potem tracą moc
-Hmm? Bredzisz. To nie możliwe po tym co zrobił z lasem i.. Co chciał zrobić z nami
- Potem nad tym pomyślimy, jeśli w ogóle będzie to miało sens. Ważne ze nic się nie stało kiedy zostaliście sami
Przypomniał mi się sen
-Emm, Dream?
-Tak?
-Miałem dziwny sen..
-Jaki?
-Uhh.. Śnił mi się moj przyjaciel z dzieciństwa i ja, ale..
-Ale co? - Zapytał z troska
-Zabił mnie..
-Jeśli chciałeś zapytać czy mam z tym cos wspólnego, od razu mowie ze nie. Ale to juz jest na prawdę dziwne
-To może mieć związek z nim? - Wskazałem na glitcha siedzącego do nas tyłem
-Możliwe, bardzo możliwe..
-Heh, może uda mi się go dokładniej dopytać co się stało, musimy na czymś stać - powiedziałem jakbym nic nie wiedział
CZYTASZ
ErrInk ~ Tęczowe Błędy 🌈
Fanfiction/książka może w pierwszych rozdzialach nie zachęcać do czytania, jednak potem wszystko sie rozkreci, a moj styl pisania poprawi :D (a przynajmniej mam taka nadzieje :T) / Twórca i Niszczyciel Biel i Czerń Dobro i Zło. Czy różnice na prawdę się przyc...