*Error*
Obudziłem sie, otworzylem lekko oczy i sie rozejrzalem. Bylem.. W domu Dreama? Uh, dziwne.. Pod ściana leżała torba z ubraniami, jednak nie ta z Sex-shopu. Podnioslem sie, usiadlem i ziewnąłem. Co ja tu robilem? Uhh..
Wstałem z lozka i powolnym krokiem udalem sie w strone drzwi. Kiedy juz wyciągnąłem reke w strone klamki, te szybko sie otworzyły, przez co upadlem na podloge. W drzwiach stal Nightmare. Trzymal w rękach Inka, ktory na ciele mial mnostwo dziur na wylot od macek
Łzy zaczely zbierać sie w moich oczach
Nightmare zaczal sie smiac
-TO WSZYSTKO TWOJA WINA!
Wysunął w moja strone macke, która sciskala małe serduszko
-TO PRZEZ CIEBIE ZGINELI!
Macka zmiażdżyła serduszko, które po chwili zmieniło sie w proch
-JAK MYSLISZ, CO TERAZ CZUJA? CO CZUJA PRZEZ TO, ZE ICH ZABILES?!
Ciągle sie śmiał, a w moich oczodolach zebrało sie mnostwo lez, które po chwili zaczęły spływać po policzkach
T-to nie jest mozliwe.. N-nie Ink.. N-nie moje slon-neczka.. O-oni musz-sza żyć.. Muszą..
-ERROR, PRZEJZYJ WRESZCIE NA OCZY, ZROZUM ZE TO WSZYSTKO TWOJA WINA! OBUDZ SIE!
*Ink*
-Error, obudź sie!
Miziałem go po policzku i mocno tulilem. Drzal, płakał i krzyczał przez sen. Musiał mieć naprawdę okropny koszmar, nawet jesli mieszkalismy z kimś, kto sprawia ze sny są cudowne
Error szybko otworzył oczy, glosno pisnął i sie podniósł. Dyszal i szybko sie rozgladal. Jego wzrok zatrzymal sie na mnie, a chwile pozniej objął mnie i mocno przytulil
-K-kosz-szmar.. Ch-choler-rny kosz-szmar..
Nadal drzal i cicho plakal. Objalem go i przytulilem, jednocześnie sie wtulajac
-Spokojnie Misiu.. Juz wszystko dobrze..
Szeptalem próbując go uspokoic. Jego oddech powoli zwalniał, przestawał plakac, nadal mocno mnie tulac
Zaczal sie powoli uspokajac, jednak troche minęło zanim mógł ze mna w końcu normalnie porozmawiać
-Mm.. Skąd sie tu wzielismy, Inky?..
-Nie pamiętasz co sie działo?
-Uhh.. To co pamiętam prawdopodobnie bylo snem
Kiwnalem glowa
-Poszlismy na zakupy, kupilismy ubrania i słodycze, potem kupiles mi loda i spacerowalismy po parku
-To pamiętam
Cicho mruknal
-Potem poszlismy do hotelu
-Huh? Hotelu?
Uh, dziwne
-Widocznie pamiętasz tylko tamto. Wrocilismy do domu Dreama kiedy zaczęlo sie sciemniac. Dopiero przed chwila sie obudziles
-U-uhh..
Położył dlon na swoim czole
-Nawet nie wiesz jak się cieszę ze to tylko sen..
-Co ci sie śniło?
Popatrzyl na mnie po czym odwrócił wzrok
-.. On..
-,,On"?
Zamyslilem sie na chwile
-.. Nightmare?
Pokiwal glowa
-I co zrobił
-Umm.. W śnie obudziłem sie tutaj, podszedłem do drzwi zeby je otworzyć, jednak on mnie uprzedził. Upadlem na podloge, a on stanal w drzwiach. Trzymal na rekach martwego ciebie i zmiażdżył macka jakies małe serduszko, mówiac ze nie zyjecie przeze mnie, ze to wszystko moja wina i mam to zrozumieć
Starał sie mówić bez zająknięcia, czasem zatrzymywał sie na chwile
Jednak po paru sekundach w jego oczach zaczely pojawiac sie łzy. Objalem go i mocno przytulilem
-Spokojnie, Error.. Jestem tutaj z toba, prawda? Ja i nasze słoneczko. Jesteśmy cali i zdrowi. A nawet jesli ktoś probiwalby nas zaatakować, jest dużo szkieletów które mogłyby nam pomoc
Pokiwal lekko glowa i mnie objął, po czym ponownie zaczal sie uspokajac
-Póki sie kochamy, nic nam sie nie stanie, skarbie
Delikatnie podniósł moja glowe tak, żebym patrzyl w jego oczy, a następnie mnie pocałował, co odwzajemnilem
Nawet jesli Nightmare spróbował by nam cos zrobic, mamy ze soba Dreama, który powiadomilby o tym Berryego, a ten resztę
Nie powinniśmy sie teraz tym zadreczac. Najważniejsze w tej chwili jest dziecko. Mam nadzieje, ze wiecej juz nie bedzie mial takich koszmarów
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*--*-*-*-*-*-*-
Hejhej, zauwazylam ze pewna osobka napisala ,,szkoda ze juz bedzie epilog"Od razu mowie, ciąża to nie koniec ksiazki i bedzie z niej jeszcze duuzo, dużo rozdzialow :3
Nawet jesli skonczy sie ta
Zrobię pewnie druga czesc c:Także, póki mam wenee, nie skoncze tego. Poza tym bedzie jeszcze kilka (nascie/dziesiąt) specjalnych rozdzialow, także spokojnie
NO, KROTKI, ALE MUSIALAM TA ^ INFORMACJE DODAC, A NIE CHCIALAM TAKIEJ SAMOTNEJ, TAKZE MACIE JESZCZE TAKI BONUSIK
CZYTASZ
ErrInk ~ Tęczowe Błędy 🌈
Fanfiction/książka może w pierwszych rozdzialach nie zachęcać do czytania, jednak potem wszystko sie rozkreci, a moj styl pisania poprawi :D (a przynajmniej mam taka nadzieje :T) / Twórca i Niszczyciel Biel i Czerń Dobro i Zło. Czy różnice na prawdę się przyc...