*Error*
Ktos do mnie podszedl. Polozyl dlon na mojej czaszce i kilka razy poobracał ja w lewo i w prawo. Odsunął sie ode mnie i sie zasmial. Znajomy glos..
Słyszałem jak otwiera szuflade, później ja zamyka. Znowu do mnie podszedl. Położył dlonie po wewnętrznej stronie moich ud. Teraz juz byłem na 100 procent pewny ze nie mam na sobie ubrań. Przeszedł mnie dreszcz
Jego dlon powędrowała na tył mojej czaszki. Odwiazal chustę ktora miałem na oczach
Lust
-Jak sie masz, kochaniutki?~
Uśmiechnął sie i polozyl dlonie na moich pośladkach
-Gdzie jest twój kochany Inky? Czyżbyście sie pokłócili?
Zaczął je sciskac. Warknąłem
-CO JA TU DO KURWY ROBIE?!
Zacząłem sie wiercic z nadzieja na wydostanie sie
-Jestes moj. Nie pamiętasz? ~
Zaśmiał sie
Dopiero teraz zauwazylem, ze on także nie ma na sobie ubrań
-Zabawimy się~
Zobaczyłem, ze magią unosił różowy wibrator
Kurwa, pomocy
-*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*-
*Ink*
Minęło już kilka dni od tego nieprzyjemnego incydentu. Error.. Nie widziałem go od tamtej pory ani razu.. Wiem, ze nie chciał mnie widziec, ale sie martwie..
-Dream.. Mógł byś.. Mógł byś spotkać sie z Errorem?
-Huh? Po co?
-Chciałbym wiedzieć jak się czuje..
Odwrocilem wzrok
-Martwie sie o niego..
-Po tym jak cie potraktował?!
Spuscilem glowe
-J-ja..
W moich oczach pojawiły sie łzy. Dream widząc to, od razu sie uspokoił
-.. Jasne
Wstał z krzesła
-Zrobię to dla ciebie
Unioslem glowe i popatrzylem w jego oczy, po czym sie uśmiechnąłem
-Dziękuje
-*-*-*-*-*-*--*-*-
*Dream*
Przechadzałem sie wlasnie po jednym z universow szukając Errora. Kompletnie nie wiedziałem gdzie mógłbym go szukać. W sumie chodze tak juz ze 3 godziny. Popytalem trochę, jednak nikt nie wiedział gdzie moze być. Pozostało mi jedynie szukać dalej, lub pytać więcej
CZYTASZ
ErrInk ~ Tęczowe Błędy 🌈
Fanfiction/książka może w pierwszych rozdzialach nie zachęcać do czytania, jednak potem wszystko sie rozkreci, a moj styl pisania poprawi :D (a przynajmniej mam taka nadzieje :T) / Twórca i Niszczyciel Biel i Czerń Dobro i Zło. Czy różnice na prawdę się przyc...