ErrInk ~ Tęczowe Błędy 🌈

#38

*Error*

Stoje przy drzwiach od łazienki juz jakies kilkanascie minut bo Ink nie chce mnie wpuścić do środka. Nagle rano zle sie poczuł i nawet na nic mi nie odpowiedział. Uslyszalem jak drzwi sie otwierają. Szybko wbieglem do łazienki i przy nim kleknalem

-Jak sie czujesz, Ink?..

Kleczal przy toalecie. Urwalem kilka listków papieru i mu podalem. Wziął je, otarł usta i wrzucił do WC

-O-okropnie sie czuj-je..

.. Co jesli.. Co jesli to przez wczoraj?

-Wytrzymaj, Inky

Dalem mu buziaka w czoło, podnioslem sie i wyszedlem z łazienki

-Dream!

Ten szybko wbiegł po schodach i przede mna stanal

-C-

Polozylem dlonie na jego ramionach

-Zajmij sie Inkiem, proszę cie

Kiwnal głowa

-Zaraz wrócę

Zbieglem po schodach, a po chwili juz bylem na zewnątrz i zmierzalem w strone miasta

-----*------*------*-------*-------

Szybko wbieglem po schodach i wbieglem do łazienki. Obaj nadal tam siedzieli. Dream mizial Inka po plecach

Podszedlem do nich

-Dream.. Mógłbys?..

Popatrzyl na mnie, kiwnal glowa, podniósł sie i wyszedł zamykając drzwi. Kucnalem obok Inka i podalem mu opakowanie z testem ciążowym

-Ink, zrob go, dobrze?

Obrócił glowe w moja strone i popatrzyl na pudeleczko. Kiwnal lekko glowa, pociągnął nosem i je wziął

-Mam wyjść?

Pokiwal glowa. Poszedłem w ślady Dreama i juz po chwili w łazience został jedynie Ink

Po kilku minutach czekania Ink nadal się nie odzywał. Postanowiłem ze wejde do środka, co, jesli cos sie stalo?

Wszedlem i zamknalem za soba drzwi. Szkielet siedział skulony w kącie i cicho płakał

Szybko do niego podbieglem i przed nim kleknalem

-Inky?..

Podniosl lekko glowe. W oczach mial mnóstwo łez. Objalem go szybko i przytulilem. Ten czaczal plakac glosniej

-Ink.. Spokojnie..

Objal mnie i wtulil sie mocniej. Nie sadzilem ze.. Ze to sie stanie po jednym razie.. Ostrożnie go unioslem, obrocilem sie tyłem do ściany, oparlem sie o nią i posadzilem go na swoich nogach, mocniej go w siebie wtulajac