*Error*
Spojrzalem w gore. Mieliśmy przejebane. Szybko sie rozejrzalem, po czym podbieglem do plakatu. Podnioslem go. Była za nim sporej wielkości dziura w ścianie, w środku była kartka. Wyjalem ja, rozwinalem i zacząłem czytać*
-,,Jeśli znalazłes ta kartkę, gratulacje! Nie umarles! W pokoju jest jedna rzecz, dzięki której uciekniecie, ale jest bardzo dobrze ukryta. Powodzenia!"
Blue popatrzył na mnie
-Dobrze ukryta?..
Rozglądnął sie
-.. A co jeśli to zmylka?
-Huh? Zmyłka?
-Co jeśli.. Co jeśli to leży gdzies na widoku?
-Hmm..
Obleciałem wzrokiem podłogę i polki. W oczy rzucila mi się ledwo co widoczna strzałka na ziemi. Wyglądała, jakby była namalowana ciemna farba. Wskazywała na półkę. Podszedłem do niej i Popatrzyłem na wszystkie ksiazki
Sufit byl coraz niżej, praktycznie stykał sie z moja czaszka. Zmarszczylem brwi, i zacząłem wyciagac ksiazki po czym rzucać je na ziemie. Jedna z nich przechyliła sie w bok. Uslyszalem dziwny dźwięk, po czym obrocilem glowe. Obok drzwi była niewielka dziura
-Hej, to chyba to!
Blue podszedł do ściany, kleknal i przecisnal sie przez przejście
-Chodz, szybko!
Rozglądnalem sie ostatni raz. Podszedłem do dziury, kleknalem po czym powoli zacząłem przez nią przechodzić. Cudem znalazłem sie po drugiej stronie
-Uhh.. Nie bylo tam żadnej podpowiedzi?
Pokrecilem głową
-Hmm..
Zamyslilem sie. Moze tak naprawdę to wszystko bylo zmylka? Moze jest gdzies tu jakies przejscie, które prowadzi prosto do Inka?
-.. Chodź za mna
Podbieglem do schodow, usiadlem na poręczy i zjechalem w dol. Szkielet zbiegł schodami. Blisko nas znajdawaly się biale drzwi. Wczesniej ich nie zauważyłem.. Uh, nie ważne. Podszedlem do nich i je otworzylem. Za nimi byl sporej długości korytarz. Ciemny, zero lamp czy jakiegokolwiek oswietlenia
-Huuh?
Podszedl do mnie
-Uhh.. Ciemno..
-To chyba jedyne miejsce w które możemy sie teraz udać
Popatrzył na mnie po czym pokiwal glowa. Weszlismy do środka
*Dream*
Ulozylem juz prawie wszystkie lustra. Zostało juz ostatnie. Podszedlem do niego i je obrocilem, tak, żeby światełko oswietlalo czerwony punkt na ścianie. Po chwili czesc sciany sie uniosła. Wszedlem do kolejnego pomieszczenia. Kiedy obrocilem glowe, ściana była na swoim miejscu.
Nagle zrobiło sie jasno. Dookola mnie bylo sporo kamer zwróconych w moja strone
-Heh, a kogo my tu mamy?
Usłyszałem za mna znajomy glos. Obrocilem sie, a macki mojego brata przyszpiliły mnie do sciany
-Nightmare! Czego chcesz od Inka?!
Uśmiechnął sie do mnie, po czym zaczal podchodzić bliżej
-Od Inka? Od niego nie chce nic
Podszedł
-Chce nowego
-Huh?
Unioslem brew
-Nowego?
-Dobrze wiesz o kogo mi chodzi
Obrocil sie do mnie bokiem i przeleciał wzrokiem kamery
-Chcecie go przede mna ukryć?
Zaśmiał sie
-Myslicie ze to wam cos da?
Warknąl, obrócił sie w moja strone, szybko do mnie podszedł i uderzył pięścią w ścianę tuz obok mojej czaszki
-Kiedy tylko wpadnie w moja pułapkę, wszyscy zginiecie
Wyszczerzyl sie
Uh, nie sądzilem ze mogl wszystko tak dobrze przemyśleć
-A teraz, mój drogi, kochany braciszku
Obrocil sie do mnie tyłem. Przed nami pojawił sie sporej wielkości ekran
-Popatrzysz jak cierpią twoi ,,towarzysze" i najlepszy przyjaciel
Zniknął, a ja nadal wisialem na ścianie przez jego maź. Ekran włączył sie. Zobaczyłem Inka przypietego kajdanami zwisajacymi z sufitu bitego przez Crossa
*Error*
Szlismy korytarzem. Trudno bylo określić gdzie jesteśmy. Bylo cholernie ciemno i praktycznie nic nie dalo sie zobaczyć. Po przejściu jakichś 10 minut światła sie zapaliły. Przed nami w dalszej części korytarza było całkiem sporo par drzwi. Bez namysłu podbieglem do jednych i je otworzylem. Zobaczyłem Inka przypietego do stołu operacyjnego. Wiertło przymocowane to niego powoli zbliżalo sie do jego oczodolu. Szybko wbieglem do środka
-INK!
Kiedy podbieglem do stołu, wszystko zniknęło. Pokój zrobił sie pusty
-E-Error!
Usłyszałem wołanie BlueBerryego z korytarza. Wybieglem z pokoju i podbieglem do niego i zaglądnąlem do pomieszczenia, przed którym stal. Pod ściana byl przypiety kajdanami poobijany Ink, a dookoła bylo sporo krwi. Zmarszczylem brwi i wszedlem do srodka. Kiedy od szkieleta dzieliło mnie kilka centymetrów, wszystko zniknęło
-H-huh?
Blue wszedł do pomieszczenia i rozejrzał sie
-Iluzje
Podszedlem do niego
-Prawdopodobnie w każdym z pokoi będzie iluzja cierpiącego Inka. Możliwe ze w którymś pokoju będzie jakas podpowiedź.. Albo Ink
Szkielet popatrzył na mnie ze łzami w oczach
-A-a co jeśli N-nightmare mu to robił?..
Odwrocilem wzrok
-.. Uratujemy go
Popatrzylem na niego
-Nie pozwolimy zeby zginął, prawda?
Szybko pokiwal głową
-Wiec.. Chodzmy szukać!
Wybiegł z pomieszczenia. Uh, to zdecydowanie będą najgorsze widoki w moim życiu
CZYTASZ
ErrInk ~ Tęczowe Błędy 🌈
Fanfiction/książka może w pierwszych rozdzialach nie zachęcać do czytania, jednak potem wszystko sie rozkreci, a moj styl pisania poprawi :D (a przynajmniej mam taka nadzieje :T) / Twórca i Niszczyciel Biel i Czerń Dobro i Zło. Czy różnice na prawdę się przyc...