Nie no, prima aprilis kochani xD
Z okazji tegoż cudownego święta chciałam zrobić cos fajnego, ale wychodzi na to ze jednak nie, meh
Także wleci dzisiaj kilka rozdziałów +One-Shot + Odwieszam artbooka XD
Zapraszam na najnowszy rozdzial w artbuku, w ktorym wstawie ss z ,,małej afery" i chciałabym poznać wasze zdanieNo coz, nie przedłużam, zapraszam do czytania
-***-****-*****-******-*******-*******-
PRAKTYCZNIE WSZYSCY SIE UPILI. NOSZ KURWA!
Siedzialem właśnie w łazience z Inkiem, który o dziwo NADAL spał
Zamknalem sie tu z nim dlatego, ze prawie wszyscy sie upili i każdy z każdym flirtuje. Dlaczego nie w pokoju? POKOJE TEZ SA ZAJETE
W sumie, z nami siedzieli tutaj jeszcze Reaper i Geno, którzy nie zwracali na nas zbytnio uwagi. Bylo jeszcze kilku trzeźwych którzy próbowali ogarnąć sytuacje w salonie
Zerknalem na śmierć i mojego brata, którzy sie całowali. Geno nadal byl w tym stroju, jednak miał zarzucona szatę Reapa, ten zas miał na sobie zwykłe ubranie. Wyglądali całkiem uroczo jako para, Heh
Poczułem ciągnięcie za koszulke. Spuscilem głowę i zobaczyłem Inka patrzącego na mnie zmruzonymi oczami. Pomizialem go po tyle czaszki a on sie uśmiechnął. Podniósł sie lekko, przybliżył twarz do mojej szyi, po czym cicho w nią wyszeptal
-Kocham cie, Ruruś..
Wtuliłem go w siebie i cicho zachichotalem
Po krótkiej chwili ktos zaczal walić w drzwi. Cala nasza czwórka spojrzała w tamta stronę, Ink bardziej sie wtulil
-Słodziaaaczkii!~
Lust próbował sie do nas dobić, jednak bez skutku. Przez kilka sekund nawet mialem nadzieje na to, ze ktos przyjdzie i go stad weźmie, niestety zanim to sie stało, udało mu sie otworzyć drzwi, przez które wparowal jak oparzony
-Errooorciuu~
Zaczal iść w moja strone chwiejnym krokiem. Wstałem szybko, trzymając na rekach Inka i sie cofnalem, po czym wyminalem zboczenca i wybieglem z łazienki, do której po chwili wbiegł Dream, prawdopodobnie po to, żeby zabrać Lusta. Zbieglem po schodach i sie rozejrzalem. Dookola na ziemi leżało sporo szkieletów, które juz spały. Podszedlem do kanapy i na niej usiadlem. Dookola czuć bylo nieprzyjemny zapach alkoholu. Nie ciągnęło mnie do tego zeby sie napić, a wręcz przeciwnie - chciałem zeby caly alkohol nagle zniknął, wyparowal, czy zeby po prostu go nie bylo. Ink nadal sie we mnie wtulal
-Mm.. Idziemy do domu?..
Spojrzałem na niego
-Nie chcesz zostać do jutra?
Pokrecil glowa, odchylil ja i popatrzył w moje oczy
-Nie chce zeby Lust sie do ciebie zbliżał
Podniósł sie, nadal klęcząc
-Nie chce zeby cie dotykał, czy nawet patrzył na ciebie tym okropnym wzrokiem
Położył dłoń na moim policzku i przybliżył twarz do mojej
-Kocham cie tak cholernie bardzo, i jestem i ciebie równie bardzo zazdrosny, kochanie
Liznął moje usta
-I zawsze bede..
Lekko przechylił glowe, zamknął oczy i zaczal namiętnie całować mnie w usta, co odwzajemnilem. Zamknalem oczy, położyłem dlonie na jego talii i oddałem sie chwili. Teraz nie czułem tego okropnego zapachu. Nie myślałem o tym, co wczesniej sie działo. W mojej glowie był teraz tylko Ink, oraz ta chwila, ktora mogłaby trwać wiecznie, a mnie nigdy by sie nie znudzila
Szkielet sie ode mnie odkleil, po czym cicho wyszeptal w moje usta
-Wrocmy do domu skarbie..
Otworzylem oczy, objąłem go i przytuliłem, po czym pokiwałem głową
-**-**-**-**-**-**-
Byliśmy juz w naszym pokoju, lezelismy umyci na łóżku. Tej nocy bylo naprawdę gorąco, wiec obaj spalismy w samej bieliźnie. Ink miał na sobie tak seksowny biustonosz i majtki, ze miałem ochotę od razu sie na niego rzucić
Objąłem go i przytulilem. Światło bylo zgaszone, a my mimo temperatury byliśmy przykryci kołdrą
Zalozylem nogę na biodro szkieleta, położyłem dłoń na jego brzuchu i zacząłem go miziac, na co ten cicho pomrukiwał
-Mój kochany kotek
Mruknal glosniej, obrócił glowe i popatrzył na mnie usmiechajac sie
-Mój duży chłopczyk
Obaj cicho sie zasmialismy
-No, Inky, pora iść spać
Przewrócił oczami i obrócił glowe
-Dobranoc, Ruruś
-Branoc, kolorowa księżniczko
Zarumienil sie. Dalem mu buziaka w czaszkę i zamknalem oczy. Po chwili ja, jak tez prawdopodobnie Ink, zasnelismy
CZYTASZ
ErrInk ~ Tęczowe Błędy 🌈
Fanfiction/książka może w pierwszych rozdzialach nie zachęcać do czytania, jednak potem wszystko sie rozkreci, a moj styl pisania poprawi :D (a przynajmniej mam taka nadzieje :T) / Twórca i Niszczyciel Biel i Czerń Dobro i Zło. Czy różnice na prawdę się przyc...