*Ink*
-Zaczęło się w kolorowym Universum. Bylem jeszcze dzieckiem. Bawiłem się z moim najlepszym przyjacielem w chowanego. On szukał, wiec wybiegłem głębiej w las, aby mnie nie znalazł. Chodząc miedzy drzewami spotkałem człowieka. Była to niska dziewczynka w zielono-żółtej bluzie. Była ranna wiec zaproponowałem pomoc. Ona wstała, podeszła do mnie i powiedziała ze to wszystko moja wina. Mówiła ze zemści się za wszystko co zrobiłem. Ze to Universum nie ma prawa istnieć, tak samo jak ja. Po tym zniknęła. Zaniepokoiłem się tym, ale nie mówiłem nic mojemu bratu, ani innym. Takie sytuacje często się powtarzały. Ilekroć ja widziałem, robiło mi się słabo i czułem dziwne ukłucia w duszy. Czasami także pojawiała się w moim domu. Obserwowała mnie w nocy, czułem to. Aż w końcu po tym długim czasie zaatakowała. Pomordowala wszystkich, a ja nic nie potrafiłem zrobić. Dopiero kiedy chciała usunąć tamten nędzny świat nacisnąłem reset. O tym juz wiesz
Nie myślałem ze.. To mogło trwać tak długo. Pamiętam, ze kiedy bawiłem się z Ruru, ten wybiegł z lasu cały zdyszany i lekko wstrząśnięty.
-Nie pamiętasz swojego imienia?
-Nie.. Nie pamiętam imion nikogo. Jednak..
-Hmm?
-W pamięci pozostało mi przezwisko mojego najlepszego przyjaciela. Ale to raczej nie będzie ci potrzebne
-Jakie?
-Uhh.. Zawsze nazywałem go Kiki. Bardzo do niego pasowało. Mial podobne imię, ale tego juz nie potrafię sobie przypomnieć.
-K-Kiki? Na prawdę?
-Tak.. Muszę przyznać ze za nim tęsknię..
-Co byś zrobił gdyby się okazało, ze jest na prawdę blisko i mógłbyś znowu się z nim spotkać?
-Chyba.. Byłbym szczęśliwy..Spędziłem z nim jedne z najlepszych chwil w moim życiu. Kochałem go jak brata
Poczułem jak robię się kolorowy na twarzy
-Co jest?
-N-nie nic..Tak sobie myślę, ze mogę ci pomoc go znaleźć
-Serio?
-Serio
-Ugh.. Daje się omamić.. Sam sobie poradzę
-Omamić? W jakim sensie?
Wstał, cofnął się kilka kroków. O co mu chodzi?
-Ty..Ty masz jakiś plan. Chcesz się mnie pozbyć.. Nie pozwolę na to!
-Co?! Nie! Nie chce zrobić nic takiego!
-I mam ci w to uwierzyć? Udowodnisz mi to?
-Jak mam ci to udowodnić?!
-Nie udowodnisz, nie pogadamy
-Ehh.. Musiałbym cały czas chodzić za tobą tam i z powrotem, a tego o ile dobrze wiem nie chcesz
Szkielet zaciął się
-Umm.. Wszystko dobrze?
Pomachałem dłonią przed jego twarzą. Stal nieruchomo patrząc wprost we mnie. Przeszły mnie ciarki.
Mam nadzieje ze mi zaufa.. I ze uda mi się z nim zaprzyjaźnić.. Tak, jak kiedyś..
************************************
LUBICIE REKLAMY POLSATU?
BO JA NIE :DChociaż zawsze to jest czas żeby pójść po zimne piwko
Do lodówki
Na Orlenie
W innym województwie
Za granica
c:
CZYTASZ
ErrInk ~ Tęczowe Błędy 🌈
Fanfiction/książka może w pierwszych rozdzialach nie zachęcać do czytania, jednak potem wszystko sie rozkreci, a moj styl pisania poprawi :D (a przynajmniej mam taka nadzieje :T) / Twórca i Niszczyciel Biel i Czerń Dobro i Zło. Czy różnice na prawdę się przyc...