*Error*
Obudziłem sie z bólem głowy. Nie byl intensywny, wiec w sumie za bardzo sie tym nie przejmowałem. Bardziej ciekawil mnie fakt dlaczego. Nie pilem wczoraj żadnego alkoholu, wiec powinno byc mimo wszystko dobrze. Ink jeszcze spal. Nie chciałem go budzić. Wtulilem go w siebie nieco mocniej i zamknalem oczy
Polozylem dlonie na jego brzuchu i zaczalem go miziac. Po części nadal nie moglem uwierzyć ze jest ze mna w ciąży i ze nosi nasze dziecko. To była w sumie całkiem ,,wstrząsająca" wiadomość. Ale niby czego moglem sie spodziewać bez zabezpieczenia?
Lezelismy tak dłuższa chwile, dopóki do pokoju nie wparowal Dream
-INK!
Szkielet szybko otworzył oczy, wzdrygnal sie i ode mnie odsunął
-H-HUH?!
-INK!
Spojrzał na ubranego na żółto szkieleta, po czym zaczal się uspokaja. Objął swój brzuch i lekko zacisnal oczy
-Dream..
Ten chwile na niego patrzyl, po czym podbiegł i go przytulił
-Jeju, przepraszam, zapomniałem..
Ink kiwnal glowa. Usiadlem, Dream go puścił, a mój ukochany szybko się do mnie przybliżył, usiadł miedzy moimi nogami tylem do mnie i sie we mnie wtulil, a ja zacząłem miziac jego brzuch i okrylem go bardziej koldra
-Co sie stało?
Popatrzylem na Dreama
-Uhh.. Dzisiaj jest festyn
Położył dlon na karku i odwrócił wzrok
-Chciałem zapytać Inka czy nie chciałby sie ze mna przejść
Spuścił głowę. Popatrzylem na Inkyego
-Chciał byś sie przejść, kochanie?
Odchylil glowe. Uśmiechnalem sie i dalem mu buziaka w czoło
-A ty, Ruruś?
-Niezbyt
Cicho Westchnąlem
-Możesz pójść z Dreamem, ufam ze dobrze sie toba zajmie
Dream jak na zawołanie podniósł glowe i na nas popatrzył, po czym kiwnal glowa
-Zajme sie nim najlepiej jak tylko bede potrafił!
Inky popatrzył na niego i cicho zachichotal
-Skoro tak, to bardzo chętnie sie przejde
*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--*--
Siedzialem sam w domu Dreama, obaj wyszli juz jakis czas temu, a ja nie miałem nic ciekawego do roboty. Chodzilem po calym budynku i szukalem czegoś, czym mógłbym sie zająć. Przypadkiem natrafilem na szafkę, której zawartość mnie zainteresowała. Bylo tam sporo rodzajów win i alkoholi, na etykietach były napisy w różnych językach, różną czcionką i kolorami. Niby alkohol to nie bylo cos, na co miałem ochotę, ale nie powiem, orientalność kusiła
Wyjąłem kieliszek i położyłem go na blacie, jak również wszystkie alkohole które były juz otwarte. Zamknięte wolalem zostawić na koniec. Otworzylem pierwsze wino, nalalem trochę do kieliszka i zacząłem degustacje
*****
*Ink*
Na festynie bylo świetnie! Najadlem sie i kupiłem Errorowi troche słodyczy. Właśnie wracalismy z Dreamem do jego domu, który w sumie dalo sie juz zobaczyć
-Wiec myślę, ze juz niedługo sie wyprowadzimy
-Ink, pamiętaj ze mi nie przeszkadzacie cie i mozecie zostać ile tylko chcecie
Uśmiechnął sie do mnie
-Mimo wszystko, powinniśmy zacząć myslec o nowym domku. Kiedy dziecko przyjdzie na świat, nie będziemy mogli wiecznie na tobie polegać. Wyobrażasz sobie te wszystkie nieprzespane noce i wieczny syf?
Cicho sie Zaśmiałem, ten tylko przewrócił oczami
-No niby racja
Doszlismy do domu. Dream otworzył drzwi i wpuścił mnie przodem. Wszedlem do srodka, a pierwsze co zobaczyłem to Errora kręcącego tyłkiem i śpiewającego niewyraźnie jakąś piosenkę
-Error!
Obrócił sie w moja strone i popatrzył z chytrym usmieszkiem
-Kiiinkyyyy~
Zaczal iść chwiejnym krokiem w moja strone. Rozejrzalem sie, a następną rzeczą ktora przykuła moja uwagę, bylo pełno butelek z alkoholem na blacie. Wszystkie były pootwierane
Za mna wszedł Dream, zamknął drzwi i równiez sie rozejrzał. Podbiegł szybko do blatu i zaczal zamykać oraz chować alkohole
-Ink, weź go szybko do pokoju, zaraz przyniose wodę, te alkohole były mocne!
Error przyszpilił mnie do drzwi i pocałował w czoło
-Iiiinkyyyś chce siee *hic* pobaawić?~
Spojrzałem na Dreama, później na Rurusia. Kiwnalem glowa, chwyciłem go za rękę i popedzilem z nim w strone pokoju, w którym na szczęście po chwili juz byliśmy. Położyłem Errora na łóżku i usiadlem okrakiem na jego brzuchu zeby nie mógł sie podnieść
-Huhuuuu~ Nieeegrzeczny Kinkyyyyś~
Dream wbiegł do pokoju ze szklanka i butelka pełna wody. Error chwycił mnie za uda i lekko je scisnal
-Pobawimy sie jak wypijesz troche wody, zgoda?
Popatrzył na mnie zniechęconym wzrokiem, jednak kiwnal glowa. Zszedlem z niego i pomogłem mu wstać. Dream podał mi szklankę, ktora chwilke wczesniej napełnił woda. Przybliżyłem ja do ust Rurusia. Ten zamknął oczy i zaczal pić
Co jak co, ale ta noc chyba będzie ciekawa
CZYTASZ
ErrInk ~ Tęczowe Błędy 🌈
Fanfiction/książka może w pierwszych rozdzialach nie zachęcać do czytania, jednak potem wszystko sie rozkreci, a moj styl pisania poprawi :D (a przynajmniej mam taka nadzieje :T) / Twórca i Niszczyciel Biel i Czerń Dobro i Zło. Czy różnice na prawdę się przyc...