SHIP: LietPol
A/N: Wiem, że ten kawałek jest specyficzny - swoim tytułem i tematyką nawiązuje do pewnego odcinka podcastu Czytu Czytu, gdzie prowadzące dyskutowały o trudności w opisywaniu scen erotycznych w j. polskim - bo one naprawdę są cholernie trudne, ciężko w polskim o słowa, które nie byłyby wulgarne, infantylne, medyczno-biologiczne albo nadmiernie poetyckie :P Napisanie dobrej sceny erotycznej to droga przez mękę.
– Och! Ach! Włóż...!
– Eee... Co?
– No... członka?
– Za medyczno-biologicznie, czuję się jak u proktologa.
– ...Kutasa?
– Boże, miej litość, czemu to słowo straciło swoje szesnastowieczne znaczenie... Co ja jestem, ssak leśny lekkich obyczajów?
– Penis?
– Niby tak, ale... ciągle coś mi nie w smak... Tak... poważnie...
– Może „siusak"?
– Chryste, zaraz wyjdę... Nie infantylizuj, to okropne...
– Eee... „Jadeitowy trzon"?
– Nie! Mam dość! Wychodzę! W tym języku nie da się kochać inaczej niż w całkowitej ciszy!
– Wracaj!
– Nie, Licia! Ogłaszam protest, zero seksu, dopóki mój język nie wyewoluuje!
Feliks często psuł nastrój, gdy byli w łóżku, ale Litwa był pewny, że tym razem przesadził.
![](https://img.wattpad.com/cover/195749294-288-k147329.jpg)
CZYTASZ
[aph] Bóle fandomowe
FanfictionGarść hetaliowych drabbli i okruszków, just for your entertainment :) Komedia, oklepane motywy, absurd bez większego sensu, pisane z doskoku one-shoty. Zbiorek wszystkiego, co jest zbyt małe na własną opowieść i miejsce na ewentualne eksperymenty z...