A/N: 150. A co gdyby nasi ulubieńcy mieli dostęp do internetu i dowiedzieli się o tych wszystkich dziwnych shipach? :D
***
– Hmmm... – Feliks wpatrywał się w ekran. – W sumie...
– Co tam znalazłeś? – spytał Litwa, biorąc do ręki jabłko.
– RusPola – powiedział lekkim tonem Polska. – W wersji hurt slash comfort.
Taurys znieruchomiał z zębami wbitymi w skórkę owocu.
– Tho znacz...? – wymamrotał, nie wiedząc, czy chce wiedzieć.
– Że ja jestem smutny, a Wania chce mnie pocieszyć, więc idziemy do łóżka – wyjaśnił radośnie Feliks.
Taurys wolno przeżuł i połknął kęs jabłka.
– I co sadzisz o takim...? – zaczął powoli.
– Ciekawy pomysł, chociaż osobiście nie lubię tej pozycji, niewygodna – Feliks wyszczerzył zęby. Litwa gwałtownie się zarumienił, więc Polska pokręcił głową. Tyle lat, a ten wciąż nie potrafi gadać na te tematy. – Chyba mu podrzucę na Fejsa, niech ma coś z życia.
– Wiedziałem, że podawanie naszego istnienia do wiadomości publicznej kiedyś się na nas zemści...
– Jesteśmy celebrytami, kochany, tak to działa. Seks–taśmy, fanfiki, fanarty... Każdą fantazję znajdziesz... Poczekaj, LietRusa też mam, wysłać ci? Ej, zostaw router, zostaw!
CZYTASZ
[aph] Bóle fandomowe
Hayran KurguGarść hetaliowych drabbli i okruszków, just for your entertainment :) Komedia, oklepane motywy, absurd bez większego sensu, pisane z doskoku one-shoty. Zbiorek wszystkiego, co jest zbyt małe na własną opowieść i miejsce na ewentualne eksperymenty z...