Rozdział 18: Znawca

998 87 10
                                    

SHIP: brak

Dzwonek do drzwi wrzeszczał nieprzerwanie od dwóch minut. Polska, potykając się o własne nogi i pośpiesznie zapinając spodnie, wypadł z łazienki.

– Kurwa, mają wyczucie czasu... – Otworzył drzwi, potrząsając mokrymi włosami. – O, Niko. Cześć. Bałem się, że to smutni panowie w garniturach, bo ZUS-u nie zapłaciłem...

Białoruś uniósł brew.

– Już myślałem, że cię nie ma.

– Nie no, jeszcze jestem... – zaczął Polska.

Piętro wyżej coś mocno uderzyło o podłogę, aż cały budynek zadrżał. Poderwali głowy.

– Co tak jebło?

– Albo jakaś szafa, albo demokracja – ocenił Nikolai tonem znawcy.

Wymienili długie spojrzenia.

– Dobra – odezwał się Feliks. – To czego się napijesz? Kawy, herbaty?

– Wódki.

– Zapraszam.


[aph] Bóle fandomoweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz