SHIP: brak
– Dobra, to podpisuj te dokumenty... – mruknął Polska. Odchylił się do tyłu na krześle i złapał spojrzenie kelnerki. Podeszła. – Proszę piwo... Licia, pijemy ciemne czy jasne?
– Wolałbym kawę...
Polska uniósł zraniony wzrok znad karty i zmarszczył brwi. Taurys zdał sobie sprawę, że właśnie popełnił ogromny błąd taktyczny.
– Ze MNĄ się nie napijesz?
Teraz należało być ostrożnym, nie dać po sobie poznać podstępu...
– Jestem na antybiotyku.
– Aaaaaa... – westchnął Polska i spojrzał na Litwę łagodniej. – To raz ciemne i raz kawę, poproszę...
Litwa uśmiechnął się do siebie. Tym razem to on wygrał ich wielowiekową grę...
– Siódmy raz w tym roku?
...albo i nie.
CZYTASZ
[aph] Bóle fandomowe
FanfictionGarść hetaliowych drabbli i okruszków, just for your entertainment :) Komedia, oklepane motywy, absurd bez większego sensu, pisane z doskoku one-shoty. Zbiorek wszystkiego, co jest zbyt małe na własną opowieść i miejsce na ewentualne eksperymenty z...