Rozdział 9: Skryte talenty

1.1K 102 9
                                    

A/N: 150 słów. 

SHIP: brak



– NIE ZROBIĘ TEGO! – Niemcy wpadł do sali konferencyjnej, zatrzasnął drzwi i zaparł się nogami.

Polska uniósł wzrok znad stosu papierów.

– Stary – rzucił, marszcząc nieco brwi. – Ostatni raz widziałem cię takiego w... nieważne. Przed kim uciekasz?

– Italia.

– Pomóc? – Polska przyjrzał się sąsiadowi zaciekawiony. – Czego chce? Ale czekaj, jak chodzi o jakieś fantazje łóżkowe, to nie chcę wiedzieć, ale mogę zadzwonić po Francję...

– Nie o to chodzi – nikt nie dobijał się do drzwi, więc Niemcy przestał je blokować.

– To o co? Może pomogę Feliciano wyperswadować... – zaczął Polska łagodnie i zachęcająco. – Jesteśmy kumplami, prawda?

– Próbuje zmusić mnie, bym jodłował na festynie w południowym Tyrolu... – mruknął po chwili Niemcy, dając się zwieść.

– Umiesz jodłować? – przerwał mu Feliks.

Widząc jego oczy, które nagle zapłonęły złośliwą radością, Ludwig zrozumiał, że właśnie popełnił ogromny błąd. Spróbował się wycofać...

– Tutaj jesteś!

... i puścił solidną wiązankę przekleństw, świadomy, że właśnie wpadł w pułapkę.

– Nie dacie mi żyć?

– Nie.

– Nie.



***

BONUS - headcanon wyjaśniający:

Ludwig umie jodłować, ale się wstydzi. Poza rodziną wie o tym tylko Feliciano, który uważa to za absolutnie urocze... i nie daje Ludwigowi z tego powodu żyć odkąd tylko się o tym dowiedział. Niemcy przeklina dzień, w którym Gilbert się wygadał. Z kolei starszy z braci jodłuje tylko po pijaku, a w kwestii śpiewu woli growl.

Austria też umie, ale się nie przyznaje jeszcze bardziej niż Ludwig, bo przecież jest arystokratą i nie wypada. Tak naprawdę to on nauczył tych wyżej, ale to rodzinna tajemnica.

[aph] Bóle fandomoweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz