Rozdział 4: ZUS się o ciebie pytał

1.4K 111 14
                                    


A/N: Bo bawi mnie ten motyw. Gilbert żyje, ma się dobrze, po co go uśmiercać? :D


– Gilbert...?

– No? – Gilbert przeciągnął się na kanapie i przyciszył telewizor. – Co tam, brat?

Ludwig uniósł oczy znad biurka przesłoniętego stosami papierów i korespondencji i zastukał nerwowo palcami w jedną z kopert.

– Przyszedł list do ciebie... od Deutsche Rentenversicherung Bund...

– Znowu ciule chcą mi zmniejszyć emeryturę? – Prusy z irytacją nacisnął przycisk na pilocie. – Czy ty to widzisz, Bruder, co za...

– Nie o to chodzi – Ludwig pokręcił głową. – Pytają... – spłoszony zerknął na treść listu. – Pytają, czy zamierasz... umrzeć, bo chcą już załatać dziury w budżecie spowodowane twoim, cytuję, hulaszczym trybem życia...

Zapadła cisza. Gilbert wypuścił głośno powietrze z płuc.

– Rządowa, kurwa, wdzięczność.



[aph] Bóle fandomoweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz