□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□
Następnego dnia dokończyłam eliksir i przelałam go do sporej fiolki. Postanowiłam pójść do chłopaków po zajęciach. Spakowałam torbę i udałam się na śniadanie. Polubiłam chodzić na posiłki do kuchni. Przepadałam za przesiadywaniem ze skrzatami, czasami były naprawdę zabawne, mówiły mi o wszystkim co się działo w Hogwarcie.
Na transmutacji otrzymałam wiadomość od Albusa. Chciał mnie widzieć po zajęciach. Trudno, pójdę do bliźniaków wieczorem.
□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□
Po lekcjach poszłam zaraz pod posąg złotego orła. Weszłam po krętych schodkach pod drzwi i zapukałam. Po cichym 'proszę' weszłam do gabinetu. Albus stał obok regału i głaskał swojego feniksa.
-Witaj Maggie.-zwrócił się do mnie dyrektor.
-Dzień dobry, Panie profesorze.
-Proszę mów mi po imieniu. -skinęłam głową- zapewne zastanawiasz się dlaczego Cię wezwałem.
- No tak, masz rację Albusie.
-Wiem że twoja moc, staje się coraz bardziej potężna. Jesteś młodą czarownicą i z czasem samo by to przyszło. Wiem również, że w ostatnim roku szkolnym ćwiczenie twoich umiejętności było trudne.
-Masz rację, to było trudne wyzwanie.
-Chciałbym Cię nauczyć czegoś, a chodzi mi tu o zdolność deportowania się. Wiem że masz dopiero 11lat, ale byłoby znakomicie gdybyś osiągnęła tą zdolność.
-Emm no dobrze, ale jak to się robi? Nie czytałam o tym, jeszcze.
-Skup się na tym, aby znaleźć się bliżej mojego biurka na początek.
Skupiłam się na tym miejscu.
- A teraz wyobraź w tym miejscu siebie.
Skoncentrowałam się i udało się.
-Albusie udało mi się. Udało.
- To teraz spróbuj przenieść się do gabinetu profesora Snape'a i z powrotem.
Wykonałam polecenie i wróciłam do gabinetu.
- Teraz będziesz mogła przenosić się w miejsce, gdzie będziesz ćwiczyć swoje zdolności.
- Dziękuję. Czy to wszystko?
- Nie, poczekaj chwilę. Czy przeczytałaś już księgę, która ci dałem rok temu?
- Tak. I było w niej coś nadzwyczajnego. To znaczy, teraz wiem do czego i jak mogę używać moich mocy.
- To dobrze. Mam nadzieję że będziesz ćwiczyć z pełnym zapałem .
- Tak. Albusie. Czy ja mogę Cię o coś zapytać?
- Jasne że możesz drogie dziecko. Po to tu jestem, aby udzielić ci jak tylko potrafię odpowiedzi. No to co to takiego, że Cię tak dręczy?
Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam mówić o SUMach. Leżały mi złe przeczucia w pamięci, a bardzo chciałam zakończyć szybko szkołę.
-Więc, od zakończenia mojego pierwszego roku, nękają mnie złe przeczucia co do przyszłości. I czy ja bym mogła jednak w tym roku zdawać SUMy? Zależy mi na zdaniu szkoły i to bardzo. Mogłabym je nawet napisać na początku wakacji.
-O moje dziecko. Oczywiście że możesz napisać egzaminy w tym roku. Jeśli się tylko czujesz na siłach i jeśli poradzisz sobie z materiałem.
- Jestem w pełni sił i dam z siebie wszystko. Dziękuję. Czy mogę już iść?
CZYTASZ
Ogarnąć Demona|| HP
FanfictionNic nigdy nie wiadomo. Opowieść o Maggie Black. Czarownicy-półdemonie. Jak potoczą się jej losy? Jaką rolę odegra Draco? A jaką Severus Snape? Oraz co wywiną najwięksi figlarze Hogwartu? Zachęcam do komentowania, bo wiem że tu na wattpadzie są zaje...