31.

173 10 0
                                    

□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□

Zawodnicy po kolei wskakiwali do wody i zanurzali się co raz bardziej w toń jeziora. Mam nadzieję że Harry sobie poradzi.

□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□

Po dość długim czasie pojawił się Cedric z Cho. Był pierwszy. Kilka minut po nim wypłynął Viktor Krum z Hermioną. Zaraz po nich wróciła Fluer, ale nikogo nie wyłowiła.

Minuty leciały, a Harry jeszcze się nie pojawił. Kilka minut po czasie Harry wynurzył się z Ronem i siostrą Fluer. Był ostatni i po czasie, ale dopuszczono go do ostatniego zadania.

-Ile zebraliście zakładów że Diggory będzie pierwszy?

- Nie wiele. Chodźmy większość ludzi już zeszła.

□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□

Wróciliśmy do zamku. Wróciłam do siebie i zaczęłam czytać kolejną książkę o czarnej magii. Siedziałam na kanapie, przy kominku, gdy przede mną stanęła postać.

-Tata?

Przede mną stał mój ojciec z uśmiechem na ustach. Otrzepał się trochę z sadzy i rozłożył ręce, abym się mogła przytulić.

-A kto by inny?

Wstałam i zarzuciłam mu ręce na szyję.

-Ale jak? Nikt cię nie wykryje? To niebezpieczne, ktoś może tutaj wejść i cię zobaczyć, dać cynk do ministerstwa i... i ..

-Spokojnie. Wszyscy są na obiedzie... A właśnie, dlaczego Ty nie jesteś w kuchni? Ty również masz obiad..

- Nie jestem głodna.

- No to chodź.. pójdziesz ze mną na obiad. Nie możesz opuszczać posiłków, spójrz na siebie.

-Tato, jest wszystko dobrze. Naprawdę nie jestem głodna.

- No powiedzmy, że ci wierzę. Usiądziemy czy będziemy tak stać?

-Wygodnie mi tak, ale jeśli chcesz tak bardzo usiąść..

Uśmiechnęłam się do ojca i puściłam go. Ojciec usiadł na kanapie, a ja wzięłam z terrarium Pascala i podeszłam do drzwi.

-Idę po herbatę i ciastka. Zaraz wracam.

-Dobrze, uważaj na siebie.

□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□

Zbiegłam szybko po schodach do lochów i wpadłam do kuchni. Zgarnęłam tace z zastawą i ciastkami. Powoli wróciłam do pokoju i odłożyłam tace na stolik.

-Widzę, że nie masz problemu z przemieszczaniem się po zamku..

-Nie, nie mam. Przystosowałam swój czas do czasu uczniów i nie wchodzimy sobie w drogę.

- Rozumiem, to dobra wiadomość. Co to za księga?

Wziął do ręki księgę, którą czytałam zanim przyszedł.

-Czarna magia.. Dobrze jest znać zaklęcia wroga..

Westchnął ojciec i przewrócił kilka kartek. Zamknął księgę i odłożył na stolik.

- A jak tam bliźniacy? Ron i Ginny?

-Dobrze, Fred i George wymyślają bardzo ciekawe rzeczy, a Ron kręci się bardziej z Harry'm i Hermioną. Nie zagląda tu często, natomiast Ginny czasem wpada, abym jej pomogła z Historią Magii i Runami.

Ogarnąć Demona|| HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz