45.

105 6 1
                                    

□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□■□

Maggie nie chciała nic powiedzieć kto ją tak urządził. Nie mam pojęcia kto to jest, ale myślę że jak go spotkam to będzie martwy. Maggie miała już wystarczająco dużo problemów ze swoim zdrowiem i nie potrzebowała kolejnych ran.

Wróciłem do swojego dormitorium. Zastałem tam Fred'a siedzącego nad swoimi lekcjami. Trochę mi zeszło z Maggie, zanim się uspokoiła.

-Forge. Jest sprawa.

- Co jest?

- Maggie z wami wychodziła z lochów tak?

- No tak, a co?

-Widziałeś tam kogoś?

- Nie, chyba nie... A nie, czekaj. Malfoy był na końcu korytarza, jak nas Maggie odprowadziła, ale zaraz weszła za ścianę, a co?

Usiadłem na łóżku i zacząłem myśleć i sklejać wszystko w całość.

-Musimy mieć na oku Malfoy'a..

☆☆☆☆☆☆□☆Kilka dni później☆□☆☆☆☆☆☆

Przez ostatnie dni mieliśmy Maggie i Draco na oku. Nie chciałem dopuścić do tego aby znowu stała się jej krzywda.

Wszedłem do lochów. Maggie miała mieć akurat obiad. Maggie i Draco stali przed obrazem, za którym było wejście do kuchni. Stanąłem za zakrętem i przysłuchiwałem się ich kłótni.

- Myślałem że się przyjaźnimy! Przyjaciele mają sobie pomagać tak?! Więc pomóż mi!

- Nie Draco. Nasza przyjaźń rozpadła się kilka lat temu. Pogódź się z tym!

-Jesteś moją..

- Nigdy nie byłam niczym twoim Tchórzo-Fretko. Nie jestem twoją rzeczą którą możesz traktować gorzej niż szczura!

-Uważaj na słowa mała wredna szlamo.

- Nie jestem żadną szlamą! Jesteś taki sam jak twój ojciec! Zawsze czystość krwi ponad wszystko!

- Nie jestem taki jak mój ojciec!

-Owszem jesteś! Nie zdziwię się, jeśli się dowiem, że te wszystkie zajęcia z oklumencji mają cię przygotować do przyjęcia tego cholernego znaku. Wtedy będziesz jeden do jeden z twoim ojcem!

-Siedź cicho, chcesz aby cały Hogwart się o tym kurwa dowiedział?!

-Sam teraz krzyczysz. Wiesz co nie mam ochoty z Tobą rozmawiać..

- Nie! Musisz mi pomóc! On nie może wiedzieć!

-Co nie może wiedzieć? Że pieprzyłeś każdą możliwą laskę w szkole?! I zostaniesz za to wyrzucony ze szkoły jeśli ktoś się o tym dowie?! Może sama to powiem twojemu ojcu?! A może nie chcesz aby wiedział o tym że zadajesz się z jego najgorszym wrogiem?

-Zamknij się!

Wyjrzałem zza rogu. Maggie opierała się o ścianę, a jej nos krwawił dość poważnie. Malfoy przyłożył jej w brzuch i dziewczyna zsunęła się na podłogę.

-Zostaw ją Malfoy!

Obrócił głowę w moją stronę i się zaśmiał. Spojrzał znów na zwiniętą Maggie.

-O twój rudy królewicz przybył. Nie poradzisz sobie nigdy bez niego tak? Tak?!

Znów kopnął Maggie w brzuch. Podszedłem do niego i wyciągnąłem różdżkę. Rozbroił mnie jednym ruchem.

Ogarnąć Demona|| HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz