Epilog

1.1K 66 14
                                    

Daisy pov
    
Nadszedł październik. Dokładniej dwudziesty trzeci, pierwsza rocznica wydania płyty Sounds Good Feels Good.

Ashton uznał, że ta okazja zasługuje na świętowanie, więc postanowiliśmy wybrać się na plażę. Dani i Malina przyjechały z Ameryki, a Bryana mieszkała teraz z nami, więc wszyscy byli tutaj.

Byłam na górze w sypialni, pomagając Ruby zawiązać górę od kostiumu kąpielowego.

-Możesz unieść włosy? - Zapytałam ją, trzymając dwa sznurki. Przytaknęła i sięgnęła do tyłu, trzymając włosy w kucyku.

-Co się stało, gdy mnie nie było? Rodzice nie chcieli cię zatrzymać? - zapytałam, nie mogąc pomóc gniewnemu tonowi w moim głosie.

-Oh... - Ruby westchnęła.

-Co? - zawiązałam sup0eł na dwóch sznurkach, po czym cofnąłem się.

Ruby odwróciła się, wpatrując się we mnie.

-Mama i tata mieli wypadek samochodowy kilka miesięcy temu. Żadnemu z nich nie udało się przeżyć... - Ruby urwała.

-Co? - byłam w szoku. Nawet jeśli nienawidziłam ich za to, że mnie porzucili, to i tak czułam to jak nóż wbity w moje serce. - Ruby, mówisz poważnie?

Przytaknęła, a w jej oczach pojawiły się łzy.

-Pewnego dnia uciekłam. Poszłam, żeby cię znaleźć... Padał deszcz i nasi rodzice wsiedli do samochodu i pojechali mnie znaleźć -

Jej zdanie zostało przerwane, gdy zaczęła szlochać. Objęła twarz, płacząc w swoje dłonie.

-Deszcz tylko się wzmógł. Musieli jechać szybko, żeby mnie znaleźć czy coś, ale wpadli w poślizg i zderzyli się z innym samochodem - powiedziała Ruby po uspokojeniu się. - Nadal czuję się winna po tylu miesiącach.

W moich oczach też zbierały się łzy, ale nie pozwoliłam im wypłynąć, bo w pewnych sytuacjach ktoś musiał być tym silniejszym i nie płakać. Zazwyczaj tą osobą był Ashton, ale dzisiaj byłam to ja.

-Możesz płakać - moja siostra szlochała. - Nie musisz być silna przez cały czas.

Przytuliłam ją mocno i pozwoliłam jej wypłakać się na moim ramieniu.

-Wszystko w porządku, Ruby. Teraz jesteśmy twoją nową rodziną -
westchnęłam, wycofując się, aby zetrzeć jej łzy. - Masz mnie, i Ashtona, i Luke'a, i Michaela i Caluma. Już jest w porządku.

-Obiecaj mi, że zostaniemy razem do końca życia? Nie mogę stracić nikogo innego - zdławionym odezwała się Ruby.

-Obiecuję. Będziemy razem na zawsze.

***

Wypuściłam zadowolone westchnienie, gdy wkroczyłem na piasek. Mewy krzyczały, jak latały nad nami. Fale rozbijały się na brzegu, powodując, że kilka małych dzieci, uciekało piszcząc.

-Zróbmy sobie zdjęcie grupowe! - zawołał Ashton.

Michael jęknął.

-Obiecałeś, że nie zrobisz nam tysiąca zdjęć.

-Tylko jedno.

Ashton odszedł i wręczył swój telefon starszej parze, prosząc, aby zrobili nam zdjęcie.

Jak niezbyt entuzjastyczne nastolatki, które zostały wciągnięte na rodzinną wycieczkę, podeszliśmy się do Ashtona i zebraliśmy się wokół. Starsza kobieta i jej mąż śmiali się, gdy Michael położył się na boku na piasku przed nami z ręką na biodrze. Wszyscy stanęliśmy wokół Michaela, wyglądając jak jedyni normalni.

Wszyscy tuliliśmy się do siebie i uśmiechaliśmy się, gdy robiono nam zdjęcie. Ashton podziękował parze, a potem wszyscy się rozeszliśmy.

Michael i Malina brodzili w wodzie, Dani i Calum głaskali psy, które przechodziły obok, Ashton i Bryana śmiali się z Michaela, gdy ten przewracał się za każdym razem, gdy nadchodziła fala, a moja siostra, Luke i ja siedzieliśmy na ręcznikach.

-Hej Daisy?

-Tak? - spojrzałam na Ruby.

-Jesteś taka ładna, ale strasznie chuda. Wszystko w porządku?

Chyba nikt jej nie powiedział.
 
Nie obraziłam się z tego powodu, bo była tylko ciekawa. To nie jest tak, że ona by wiedziała.

Uśmiechnęłam się delikatnie.

-Nic mi nie jest.

-Czy myślisz, że mewy mają uczucia? - Luke przerwał, wpatrując się w stado ptaków kilka stóp dalej.

-Zamknij się, Luke - powiedziałam synchronizując się z Ruby.

Luke dał nam dziwne spojrzenie, zanim wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.

-Myślę, że Michael spędza z wami za dużo czasu - powiedział Luke.

-Zamknij się, Luke - Michael podszedł, jego włosy były przemoczone.

-Widzicie?

Ruby zaśmiała się, opierając się o mnie dla wsparcia.

-Jestem tu dopiero od kilku tygodni, a już mi się tu podoba - śmiała się Ruby, ocierając wyimaginowane łzy.

Westchnęłam i oparłam swoją głowę o głowę Ruby.

-Ja też to uwielbiam.

***
Drodzy mili. Mamy koniec naszej książki ❤️

Dziękuję za komentarze, gwiazdki i waszą obecność.

Mam nadzieję, że widzimy się w kolejnych książkach 😘❤️

99 Skinny Adopted by 5sos TŁUMACZENIE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz