80.

1K 47 32
                                    

Daisy pov

Lauren i ja patrzyłyśmy jak Harry próbuję skoczyć na główkę do basenu i śmiałyśmy się przy tym.

Kilka sekund później Harry wrócił na powierzchnię wody. Lauren wsadziła palca do wody, gdy nagle chłopak chwycił ją za kostkę i wrzucił do basenu. Próbowałam wstrzymać śmiech, gdy dziewczyna się ponownie pojawiła i uderzyła brata w ramię.

-Jaka zimna!!!! Jak mogłeś!?

Telefon nastolatki, który znajdował się na stoliku przy którym siedziałam, za wibrował.

-Kto? - zapytała Lauren.

-SMS od Ashton'a, mówi żebyśmy pogadali na Skype.

-Chodź Harry - powiedziała Lauren, gdy wyszła z basenu. Owinęła wokół siebie ręcznik odbiera telefon i zaczęła pisać odpowiedź do chłopaka.

-Daisy... - zaczął Harry. - Jak skończymy gadać z Ash'em, to będziesz chciała obejrzeć moje rysunki?

-Jasne. A co narysowałeś?

-Samochody.

Pokiwałam głową i patrzyłam uśmiechem jak on i jego siostra zaczęli się wygłupiać.

Tęskniłam za moją siostrą.

-Daisy nie chce oglądać twoich głupich rysunków - powiedziała Lauren, a następnie dodała z uśmiechem - woli, żebym zrobiła jej makijaż.

-Powiem mamie, że nazywasz moje rysunki głupimi!

Chłopiec pobiegł do domu.

-Sorry za niego - powiedziała do mnei, gdy wchodziłyśmy do domu.

Harry poszedł za nami do pokoju abyśmy mogli na Skypie porozmawiać z chłopcami.

-Cześć! - zawołali chłopcy ledwo łapiąc się w kadrze.

-Hej - Harry do mich pomachał.

-Hej Harry - zaśmiał się Ash.

- Jesteście już w hotelu? - zapytała Lauren.

-Tak. Japonia jest całkiem całkiem - powiedział Mike.

-Ash, pamiętaj o pamiątkach dla nas - Zaśmiałam się.

Rozmawialiśmy jakieś 30 minut, aż Harry zechciał pokazać bratu swoje rysunki i zabrał laptopa, kierując się do swojego pokoju.

Ja i Lauren siedzieliśmy w ciszy w jej pokoju.

-Słyszałam o tobie i Jacobie - zaczęła. - Tak mi przykro...

-Mogłybyśmy o tym nie rozmawiać?

Kiwnęła głową.

-Nie ma sprawy.

***

Kilka dni później

Luke pov

-Nazywa się Arzaylea i będziesz udawał, że się z nią umawiasz, dopóki ten bałagan nie wróci do porządku. Rozumiesz?

Kiwnąłem głową i spuściłem wzrok na swoje kolana. Nie mogłem uwierzyć, że się na to zgadzam. Jednak wybór nie był wielki.

-Chce, żebyś dzisiaj poszedł na randkę. I trzymaj ją za rękę przy paparazzi.

Skinąłem głową.

-Jasne.

Drzwi zaskrzypiały, a ja uniosłam głowę. Ładna dziewczyna z ciemnymi oczami i brązowymi włosami, stała w drzwiach, ubrana w czarne, obcisłe jeansy i równie obcisłą, czarną bluzkę.

-Baw się dobrze.

Jego ton był szyderczy, co mnie zdenerwowało. Wstałem i podszedłem do dziewczyny. Dziewczyna wyciągnęła do mnie rękę i chwyciła mnie za dłoń.

Czułam się źle dotykając jej, ale musiałem. Kto wie, co kierownicrwo by mi zrobiło, gdybym się zbuntował...

-Gotowy?

-Chodźmy.

***
Hej wszystkim, dzisiaj dołączam wiek naszych bohaterów, jakby ktoś nie wiedział.

Lauren - 14
Harry - 12
Ashton - 21
Michael - 20
Calum - 20
Luke - 19
Arzaylea - 21
Bryana - 21
Danielle - 21

Pytanie na dziś: śpicie z jakimiś misiami, lub pluszakami? 😘❤️

99 Skinny Adopted by 5sos TŁUMACZENIE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz