22.

1.7K 61 11
                                    

Daisy pov

-Hej, możemy porozmawiać? - Danielle pojawiła się u progu moich drzwi.

Spojrzałam znad telefonu i spojrzałam w jej smutne oczy.

-Jasne. Stało się coś?

Weszła i usiadła na skraju łóżka.

-Martwie się o ciebie. Obserwuję cie od kilku dni i zauważyłam, że nigdy nie jesz. A kiedy jesteś wokół jedzenia, robisz wszystko, żeby nie jeść. Zapytam prosto z mostu, czy ty masz anoreksję?

Patrzyłam na nią przez chwilę, po czym odpowiedziałam:

-Tak. Nie sądziłam, że ktoś to zauważy - wzrusza ramionami. - Od jakiegoś czasu sobie z tym radziłam - zaczęłam. - Ale nie wiem... Kiedy jestem zdenerwowana, nie potrafię jeść, stresuje się Heidi, więc nie jadłam.

Spuściłam wzrok na swoje kolana.

-Dla osoby z zaburzeniami odżywiania życie z modelką to piekło.

Danielle powoli skinęła głową, najwyraźniej nie wiedząc, co powiedzieć. Przez chwilę siedziałyśmy w ciszy.

-Chcesz iść na plażę? - zasugerowała. - Pozbędziemy się naszych myśli.

Pokiwałam głową, lekko się uśmiechając. Poszłam za nią do pokoju i ubrałam klapki.

-Hej, chcecie kanapki z masłem orzechowym? - zapytał Calum, zatrzymując nas w kuchni.

-Nie, dziękuję - Danielle pocałowała go w polik. - Wychodzimy.

Spojrzała na Ashton'a i Heidi, którzy oglądali telewizję, a kobieta posłała mi spojrzenie.

Świadomie ubrałam szorty. Miałam tylko nadzieję, że nie wyglądałam jak wieloryb w tych szortach. Nie powinnam ich była zakładać. Może powinnam je zmienić...

-A to Daisy Doo? - Calum zaśmiał się z nowego pseudonimu.

-Mam alergie na orzechy - powiedziałam. - Ale dzięki.

Calum wzruszył ramionami, a następnie ugryzł ogromny kawałek kanapki, która dobie zrobił. Danielle się roześmiała i wyszłyśmy z hotelu.

***

-Kocham plażę - westchnęła Danielle, wbijając palce w suchy piasek. - Dlatego mieszkam w Californii - dodała z chichotem.

Siedziałyśmy na piasku, nie przejmując się powrotem do domu w ubraniach pokrytych piachem i po prostu rozmawiałyśmy. Opowiedziała mi, jak poznała Caluma, o ich pierwszej randce i swojej rodzinie. Ja mówiłam o moich przygodach z zespołem.

Byłyśmy na plaży do 17.00, potem postanowiłyśmy wrócić na wypadek, gdyby Chłopcy chcieli gdzieś wyjść i coś zjeść. Cieszyłam ske, że mam Danielle.

***

Przekręciłam się na dźwięk otwierania i zamykania drzwi od mojego pokoju.

-Daisy? - wyszeptał znajomy głos.

-Dani? - wymamrotałam ze zmęczeniem. - Jest 2.00 w nocy. Co się stało?

-Pokłóciłam się z Calumem - pociągnęła nosem. Poczułam ciężar na skraju łóżka.

-O co? - usiadłam, a moje oczy przyzwyczaiły się do patrzenia na dziewczyne w ciemności.

-Wściekł się się spędzam z nim za mało czasu - zaszlochała.

Przygryzłam paznokieć. Dani i ja spędzałyśmy mniej czasu z chłopakami i Heidi, za to więcej w swoim towarzystwie.

-Przejdzie mu do jutra? - odpowiedziałam niezręcznie, nie wiedząc co powiedzieć.

Nigdy wcześniej nie byłam w takiej sytuacji.

-Chcesz się przespać u mnie? - zaproponowałam, przesuwając się. Skinęła głową i przetarła twarz.

Danielle wsunęła się pod kołdrę i położyła obok mnie na boku. Leżałam na plecach, patrząc się w sufit.

-Powinnyśmy spróbować rozbić Ashton'a i Danielle - wymamrotała. - Ona wszytko niszczy.

To była prawda. To był powód, dla którego ja i Dani nie spędzałyśmy czasu z innymi - bo Heidi była w pobliżu. To też rujnowali związek Dani i Caluma.

Związek ja i Ashton, też był zrujnowany.

-Masz rację - moje oczy opadły.

-Dobranoc Daisy.

-Dobranoc.

***
Dzisiaj luźniejszy, ale szalenie ważny rozdział. A korzystając, że mogę to parę spraw
1) ostatnio mi wypadło z głowy, ale co sądzicie o całym zamieszaniu z Ash'em w realu?
2) jak wam mija, nauka, szkoła, życie
3) na moim profilu mega ważna notka 😘❤️

99 Skinny Adopted by 5sos TŁUMACZENIE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz