Daisy pov
Coś naprawdę łaskotało mnie w nosie, ale nie chciałem wstawać, żeby mi go podrapać. Ale w końcu się zdenerwowałam i otworzyłam oczy.
Włosy kręcone były tym, co mi przeszkadzało. Sięgnęłam do nosa, starając się przypomnieć sobie, co się stało i w czyjej szyi zakopana jest moja twarz.
-Mm... - znademnie usłyszałam głęboki głos.
Cofnąłam się i na niego spojrzałam. Jego oczy się otworzyły i popatrzył na mnie w oszołomieniu. Odczepiłam się od niego i położyłam stopy na krawędzi mojego łóżka.
-Co do cholery? - zawołałam, opuszczając ręce w dół.
-Nie przeklinaj, młoda damo - wymruczał Ashton.
-Dlaczego mnie tak obejmowałeś? Co się stało? - zapytałam.
-Zasnęliśmy - niespodziewanie wstał. - Miałaś koszmar, a ja idąc za wskazówkami pani Briggs, pomogłem.
-Słuchaj - zaczęłam. - Możesz próbować, ale ja nie na to nie nabiorę.
-Próbować czego?
-Nie jestem głupia Ashton. Nie polecę na ciebie, za to że mi pomogłeś, więc nie musisz się starać.
Wstał z łóżka i popatrzył na mnie tak jakby zraniony. Może próbować wszystkiego czego zapragnie. Ale ja jestem mądrzejsza niż on uważa, a jego tricki na mnie nie działają.
Po wszystkim, Ashton po prostu wyszedł z mojego pokoju.
***
Siedziałam przy stole i wpatrywałam się w naleśniki, które Ashton przygotował dla nas wszystkich, szkoda by było je zmarnować.
-Wszystko okej? - zapytał Calum.
Popatrzyłam na niego zaalarmowana i odpowiedziałam.
-Tak, dlaczego pytasz?
-Nie zjadłaś ani kawałka - odezwał się Luke. - A my już prawie skończyliśmy.
-A tak... Sorki, jestem po prostu zmęczona... - skłamałam i wzięłam do ręki widelec. Odkroiłam kawałek jedzenia.
Zaczęłam jeść mimo że bardzo nie chciałam.
Nie rób tego.
Nie chcesz być gruba, prawda?
No dalej Daisy, nie potrzebujesz tego.
Boże, byłam już tak gruba, nie potrzebowałam więcej.
-Wszystko w porządku? - zapytał Ash.
-Ta...
Wzięłam kilka porcji do moich ust, nieprawdziwie uśmiechając się do chłopaków.
Luke i Mike wymienili się dziwnymi spojrzeniami, jakby się jakby się komunikowali, ale nie wiedziałam o co chodzi.
Sześć kawałków naleśnika i nie mogłam już nic więcej. Byłam zdegustowana samą sobą.
-Mogę przeprosić? - spytałam.
Ashton kiwnął głową, chłopcy obserwowali jak niezgrabnie wstaje. Nie mogę wypuścić łez, dopóki nie znajdę się w pokoju.
Dlaczego to jadłaś?
Głupia dziewczyno, popatrz jaka grubą jesteś.
Wyglądasz jak świnia.
Ew...
W pośpiechu doszłam do mojego pokoju i trzasnęłam drzwiami. Zsunęłam się po drzwiach na podłogę, zakrywając rękoma twarz i zalewając się łzami.
Poczołgałam się do mojej walizki i ją otworzyłam, wyciągając dwa błyszczące ostrza.
Ashton pov
-To było dziwne, znowu - powiedział Calum.
-Wydaje mi się, że ma zaburzenia żywieniowe - dodał Michael.
-Ja też - zgodził się Luke.
-Chłopaki, proszę was - pokręciłem głową, zbierając puste talerze. - Powtórzę jeszcze raz. Ona jest w nowym miejscu i prawdopodobnie zdenerwowana, to chyba trudno jej jeść w nerwach. Poczekajmy aż będziemy pewni.
-Co, czekać aż będzie tak chuda, że nie będzie potrafiła stanąć o własnych siłach?
-Shhh... Ona może to słyszeć. Dajmy jej kilka dni.
Chłopcy popatrzyli po sobie i finalnie się zgodzili.
Poszedłem na schody, kierując się do pokoju nastolatki i zapukałem do jej drzwi. Parę sekund potem dziewczyna otworzyła mi drzwi. Jej oczy były lekko czerwone, ale nie zwróciłem na to szczególnej uwagi.
-Masz telefon? - zapytałem jej.
-Nie, pani Briggs nie była w stanie zakupić wszystkim komórek - odpowiedziała.
-To kupimy Ci dzisiaj.
-Tak szybko?
-A czemu nie? - posłałem się mały uśmiech. - Szykuj się młoda, za godzinę ruszamy.
Dziewczyna pokiwała głową.
-Nie! Ja idę pod prysznic pierwszy! - zdesperowany Michael przebiegł obok mnie.
-Nie! - krzyknął Calum, biegnąc za nim.
Oboje skończyli na podłodze walcząc o łazienkę, a Luke niczym oaza spokoju, przeszedł obok nich jakby nic się nie działo.
Odwróciłem się i zobaczyłem jak Daisy się cicho śmiała. Odkaszlnęła i swój uśmiech zmieniła w twarde spojrzenie.
Przewróciłem oczami i poszedłem do mojego pokoju, spoglądając ostatni raz na młodą dziewczynę i dwóch idiotów, zanim zamknąłem drzwi.
***
Wreszcie piąteczek, piątunio😘❤️
CZYTASZ
99 Skinny Adopted by 5sos TŁUMACZENIE
Teen FictionMyślała, że świat jest przeciwko niej, a bycie kochanym nie jest dla niej, dopóki nie spotkała czterech chłopców zdecydowanych, by to zmienić. (pisanie w tym z pewnością nie jest moje najlepsze, tylko uwaga) ostrzeżenie: ta książka dotyczy wyzwala...