73.

1K 58 19
                                    

Michael pov.

Poszedłem korytarzem, zatrzymując się przy drzwiach nastolatki. Zawahałem się, czy zapukać po czym wszedłem do pokoju.

Daisy leżała na łóżku pokryta kocem.

-Cześć - wszedłem do pokoju, delikatnie zamykając za sobą drzwi. - Coś się stało?

-Słyszałam jak Ashton i Luke się kłócili - usłyszałem jej stłumiony przez koce głos. Usiadłem obok niej niezręcznie rozglądając się po pokoju.

I co mam powiedzieć?

-To moje wina - pociągnęła nosem.

-Nie! Nie jest! - zawołałem, odwracając się, aby spojrzeć na jej twarz mimo, że była zakryta.

-Jest. Nie jestem głupia, wiem że przeze mnie przestali ze sobą rozmawiać.

Nie mogłem się z nią kłócić. Niestety, miała rację.

-Oni po prostu... - zacząłem się zastanawiać, co tak właściwie mam powiedzieć.

Usłyszeliśmy huk, a po chwili wrzaski.

Daisy pov

-Chyba powinienem pójść pomóc Calumowi - chłopak zawahał się, po usłyszeniu hałasu.

Usłyszałam skrzypnięcie drzwi, więc wyjrzałam zza koca. Michael wyszedł z pokoju, a ja czmychnęłam za nim.

Huk wywołała ramka na zdjęcia, którą Ashton przewrócił, gdy zaatakował Luke'a. Ta dwójka obecnie się przepychała, a Luke próbował odepchnąć Irwina. Pomiędzy nimi był Cal, który próbował ich rozdzielić.

Michael się odwrócił i mnie zauważył. Jego oczy przeskanowały moją twarz, wychwytując moje przerażenie.

-Przestańcie - powiedział spokojnie Clifford, ale krzycząca na siebie dwójka miała go w głębokim poważaniu. - Przerażacie Daisy! - wrzasnął, gdy prośba nie zadziałała.

Nagle w pomieszczeniu zrobiło się cicho, a chłopcy się od siebie odsunęli.

-Daisy - westchnął Luke.

Ashton szybko odszedł, biorąc kurtkę i klucze.

-Gdzie ty... - zaczął Michael, ale nie skończył, bo Ash wyszedł, trzaskając drzwiami.

Spojrzałam na  trzech chłopców stojących po lewej, a łzy wypełniły moje oczy. To wszystko moja wina.

-Daisy - Mike wyciągnął rękę i chwycił mój nadgarstek, gdy Odwróciłam się i zaczęłam iść po schodach.

-Chce zostać sama - wyrwałam rękę, a następnie pobiegłam na górę.

Maya poszła za mną i usiadła razem ze mną na łóżku, gdy chwyciłam swój telefon z nocnej szafki. Otworzyłam wiadomości i zaczęłam pisać.

Jesteś zajęta?

Usiadłam i czekałam, patrząc w dół, gdy mój telefon zgasł.

Nie. Co tam?

Podłączyłam słuchawki, a następnie odpisałam.

Możemy na FaceTime?

Prawie natychmiast mój telefon się włączył z prośbą o FaceTime. Odebrałam udając mały uśmiech.

-Coś nie tak? - zapytała Danielle.

-Calum mówił co o Luke'u i Ashtonie? - zapytałam głaszcząc Maye po plecach.

-Wiem tylko tyle, że nie gadają ze sobą zbyt wiele.

-To przeze mnie.

-O czym ty mówisz? - spojrzała na mnie dziwnie. - Co chcesz przez to powiedzieć?

-Luke i Ash już nie przyjaźnią... przeze mnie - odpowiedziałam, unikając jej wzroku.

-Co się stało?

Opowiedziałam jej dosłownie wszystko. Powiedziałam jej o zeszłym tygodniu ( studiu nagraniowym  ciągłych kłótniach chłopców  o tym jak nie wolno mi było rozmawiać z Luke'iem), a następnie opowiedziałam jej o tym co stało się parę minut temu.

-Boję się, Dani. Co jeśli Ashton zrobi coś głupiego? - nerwowo przygryzałam paznokcia.

-Zadzwonię do Bry i ona upewni się, czy wszystko jest z nim w porządku - delikatnie się uśmiechnęła.

-Dziękuję.

Pożegnaliśmy się, a następnie zakończyłyśmy rozmowę. Położyłam się na łóżku, mając nadzieję, że z Ashtonem wszystko jest okej.

***
Jak wasze humory? Nie mogę uwierzyć, że ten miesiąc wolnego się już kończy... Miałam nadzieję, że znajdę wene na tłumaczenie dalsze, ale nie było to tyle ile chciałam... Mam nadzieję, że nie będę musiała rzadziej dodawać rozdziałów i znajdę czas na tą książkę.

Pytanie na dziś: jaki jest wasz ulubiony serial? 😘❤️

99 Skinny Adopted by 5sos TŁUMACZENIE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz