Nie wiem czy istnieje coś lepszego niż pobudka w jego ramionach. Jego ramiona, mój dom. Zaplątani w kołdrze i w sobie. Nie chciałam się stąd ruszać, nieśmiały dotyk opuszków jego paców ciągną się w górę i w dół mojego ramienia. Podniosłam powieki, uśmiechał się do mnie sennie. Wyglądał tak dobrze.
-Dzień dobry myszko - głos miał zaspany i zachrypnięty
-Dzień dobry kochanie - odpowiedziałam, a na serce wylało się tonę ciepła.
Był moim kochaniem, zdecydowanie. Wtuliłam się jeszcze bardziej.
-Masz niedługo zajęcia - łagodnie oznajmił
Podniosłam się na łokciach tak, że kołdra zsunęła się po plecach.
-Skąd wiesz? - zdezorientowana zapytałam
Jego wzrok stale wbity był w moje oczy, ale wiedziałam, że odkrycie mojego ciała mu nie pomaga.
-Znam mniej więcej twój plan. Dziś wtorek, pierwsze zajęcia o 11
Nie wiem czemu, ale bardzo mi się podobało, że pamięta mój plan dnia.
-A jest? - odwróciłam głowie w stronę pokoju
-9, ale stąd na twoją uczelnie jedzie się czterdzieści minut
Opadłam na plecy zrezygnowana. Ostatnie na co miałam ochotę teraz, to wygrzebywać się z tego łóżka i iść na uczelnie.
-Ygh, tak mi sie nie chceee - Jęknęłam ponownie wplatając się w jego ramiona
-Nie dziwię ci się - przycisnął mnie do siebie
-A ty co dziś będziesz robił? - zagadnęłam
-W sumie do południa mam wolne, więc będę robił jedno wielkie nic...
-No nie! Też chce robić z tobą nic - klepnęłam go w pierś w geście niesprawieliwości
-Ale potem już nie będzie tak kolorowo. Do nocy mam potąd zajęc - przejachal palcem po czole
-Aż do nocy? - nie podobała mi się ta wizja
-Niestety... Próbowałem to poprzekładać, ale nie ma takiej opcji, niestety. Planowo mamy skończyć nagrania o 23, ale zazwyczaj ten czas się jeszcze wydłuża. Nowa płyta zawsze generuję tyle czasu w studio - dało się wyczuć przebijając żal w głosie
Wzięłam głębszy oddech. Myślałam że jego zajęcie będzie trwało najdłużej do 20 i potem zabarykadujemy się w jego domu, albo w moim mieszkaniu. Dlatego umówiłam się ze znajomymi na spotkanie, aby szybciej mi ten czas minął.
-Jestem umówiona z Mary i resztą na 18 - wzruszyłam ramionami -Myślałam, że szybciej skończysz
Pogładził mnie po policzku. Czułam, że też chciałbym spędzić ze mną każdą chwilę, niestety wtedy przychodzi dorosłość i obowiązki. A tego się nie przeskoczy. W zasadzie Harry mógłby sobie odpuścić, a i tak nie odczułby tego finansowo, mimo to ciężko pracuje. Cholernie mi się to podoba, ta odpowiedzialność i chęć działania.
-Będę się starał
-Nie Harry -ponownie podniosłam się na łokciach, aby móc spojrzeć na jego twarz -Jeśli ma ci zejść nawet do 4 rano, niech zejdzie. Nie chcę, abyś robił coś na pół gwizdka aby szybciej skończyć, wiem jak ci zależy na muzyce. Nie chce być przeszkodą. Ja poczekam, naprawdę.
Blask w jego oczach popchnął mnie do kolejnego zdania.
-Nawet i całą noc, jeśli będzie trzeba
CZYTASZ
One Night Chance // H.S.
FanficLisa nie spodziewała się, że skończy tę imprezę urwanym filmem. Filmem w którym główną role zagrał Harry Styles. Tym bardziej nie spodziewała się, że nie będzie to zwykłe one night stand. Ich losy od tej nocy nieustannie zaczną się plątać. Czy ta...