Po całym terenie złomowiska, rozległ się potworny ryk tyranozaura.
Cade wybiegł z przerażonym Jimmym, rozglądając się, co się dzieje.
Za to Autoboty były i zdziwione i przerażone tym, co się stało.
- Victoria, nic ci nie jest?- spytał Optimus.
Victoria zaczęła wstawać z góry złomu, w który wpadła, znów rozległ się ryk, a metaliczny tyranozaur zaczął szarżować na botkę.
- Grimlock, nie, to nie jest wróg!- krzyczał Yeager, orientując się, co jest grane.
- Vica, uważaj!- krzyknął Bee.
Botka w ostatniej chwili odskoczyła, przez co dinozaur runął w złom. Nie mógł wstać przez swoje małe łapki z przodu.
Wszyscy myśleli, że to koniec, ale nagle metalowy dwugłowy pterozaur, porwał Victorie w przestworza.
- Strafe! Zostaw ją!- krzyknął Cade.
- Co się dzieje Cade?- przeraził się Jimmy.
- Co się dzieje, czemu Dino boty atakują Victorię?- zdziwił się Hound.Rozległ się hałas, tyranozaur zdążył wstać, zaczął wypatrywać pterozaura trzymającego botkę, wszyscy spojrzeli w tamtą stronę.
Widać było, że walczą w przestworzach, a raczej pterozaur atakuje, a botka próbuje się broni, nagle transformer puścił botkę, zaczęła spadać, dość szybko.Grimlock w tym czasie przybrał swoją robotyczną wersję, złapał za maczugę na plecach i szykował się do uderzenia.
- Grimlock! Nie, przestań!- krzyknął Cade.Autoboty dłużej nie mogąc patrzeć, ruszyliby powstrzymać Grimlocka, ale nic nie poskutkowało, był większy, a za pomocą swojej maczugi odetchnął ich.
Gdy tylko Victoria znalazła się w zasięgu, bot uderzył swoją bronią prosto w jej brzuch, siła spadku i uderzenia tak ją odrzuciła, że zrobiła niemałe wgniecenie w ziemi. Victoria ledwo mogła wstać.
Grimlocka podszedł do leżącej botki.
- Grimlocka! Przestań!- Cade wciąż próbowała go powstrzymać.
Ale bot nic sobie z tego nie zrobił, machnął swoją maczugą nad głową i uderzył nią o ziemię koło nóg Victorii.
W tym czasie pterozaur zdążył zlecieć obok niego i transformując się w robota.
- *Grimlock zaczął gadać swoim językiem*- znów walnął maczugą o ziemię.
- Wypraszam sobie tak do mnie się odzywać!- krzyczała Victoria, pomału wstając z ziemi.
- *Tym razem odezwał się Strafe, też w swoim języku*
- Ja kłamać! Kłamca! Nie jestem kłamcą!- krzyczała podbuzowana.
- Vica, ty ich rozumiesz?- zdziwił się Bee.
- Rozumiem? No oczywiście, to stary Cybertroński, dość prosty język- odparła.
- *Grimlock znów się odezwał*
- Oj uważaj, bo pożałujesz!- warknęła i zagroziła.
- *Strafe się odezwał*
- Nie jestem kłamcą ani oszustem!- znów się zdenerwowała.
- Victoria, co się dzieje?- spytał Optimus.
![](https://img.wattpad.com/cover/299390244-288-k181231.jpg)
CZYTASZ
Robaki też mają prawo żyć/ Transformers
FanfictionJaka czeka bitwa Autobotów, gdy przejdzie im walczyć z samymi Stwórcami, czy nowy przybysz okaże się sojusznikiem, a może wrogiem. Spotkanie nowego Transformersa przyniesie zarówno nowe pytania, jak i odpowiedzi, a Cybertron ich zniszczona planeta b...