~44~

73 11 9
                                    

- TY NĘDZNY SZKODNIKU!

Victoria oberwała w twarz, a siła kopnięcia przez Stwórcę była tak wielka, że wylądowała na ścianie, obolała próbowała wstać, ale znów oberwała tym razem w plecy, przez co była wgniatana w ziemię, przez nogę robota na swoich plecach.

- Przestań!- krzyknął Bee.

- Zostawcie ją!- dodał Hound, wspierając przyjaciela.

- Tak nie powinno się traktować dam- protestował Hot Rod- To terrible. (tłum.okropne)

Drugi Stwórca ze zniszczeniami na ciele podszedł do Autobota.

Hot Rod zamilkł, patrząc na Stwórcę, który spoglądał na niego z milczeniem.

Robot wyciągnął zza pleców rurkę, która po chwili zaczęła się transformować we włócznie.

Nie minęła chwilą, a on wbił ją w klatkę Rod'a przebijając iskrę, całe jego ciało w momencie pordzewiało, rozsypując się na części.

- Rod!!!!- krzyknęli Transformersy, przerażeni tym, co zobaczyli. 

Stwórca podszedł do żółtego bota, także chcąc przebić jego iskrę.

Victoria przeraziła się, resztką sił, jaka jej pozostała zsunęła nogę Stwórcy i ruszyła biegiem w stronę Autobotów.

Zasłoniła Bumblebee'go, a włócznia zatrzymała się centymetr od jej klatki.

Stwórca patrzył na nią z wyrzutem.

Bee widział, jak jej ciało trzęsie się ze strachu.

Victoria uklękła, skłaniając głowę.

- Błagam, pokornie proszę o oszczędzenie ich.

Stwórca pochwycił jej twarz, niemal ją miażdżąc, uniósł jej ciało kilka dziesiąty centymetrów nad ziemią, przysuwając do swojej twarzy.

Jedno oko, które mu zostało, niemal świdrował ją wzrokiem.

Włócznie znów uniósł wysoko.

- Przestańcie!- krzyk Optimusa zwrócił uwagę trzech Stwórców.

Stwórca z kolcami na ciele podszedł do Optimusa i po chwili uderzył ręką w jego twarz, siła uderzenia była na tyle silna, że Prime wypluł energon, stróżka zielonej mazi spłynęła po jego brodzie.

- PRIME, TEŻ COŚ I TY DLA TEGO CZEGOŚ SPRZECIWIŁAŚ SIĘ NASZEMU ROZKAZOWI.


Niespodziewanie Szalony Stwórcą jakby się ożywił, wypuścił włócznie z ręki i wbił się palcami w klatkę Victorii.

- Nie!!!- krzyknęli Autoboty.

Stwórca wyrwał połowę jej klatki i z wielką uwagą zaczął przyglądać się iskrzę botki.

W jednym momencie jego twarz spochmurniała.

Uderzył botką o ziemię, Autoboty krzyczeli, jakby to miało coś wskórać.

Wściekły Stwórca wgniótł Victorię w ziemię, aby po chwili przeciągnąć ją przez połowę pomieszczenia, a na koniec rzucić nią o ścianę.

Victoria nie zdążyła nawet się ruszyć, gdy została kopnięta w twarz.

Wypluła czerwoną maź, a jej głową zakręciła się bezwładnie, aby po chwili upaść wycieńczona na ziemię.

Robaki też mają prawo żyć/ TransformersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz