Robaki też mają prawo żyć/ Transformers

~36~

- Naprawdę chcesz tam wejść?- spytał, spoglądając w górę na wielgachną, rozerwaną na strzępy planetę, dzięki pozostałej grawitacji Cybertronu niektóre elementy ciągle unosiły się w powietrzu.

- Tak.

- A jak? Wspinaczka zajmie nam sporo czasu, a statku nie mamy.

- Tobie na pewno zajmie sporo czasu- uśmiechnęła się- Ale ja uwinę się szybciej.

- A ja?- jęknął- Chyba mnie nie zostawisz?

- Nie- znów się uśmiechnęła.

Nagle Bumblebee zobaczył, jak ciało Victorii zaczyna się przekształcać i jednocześnie rosnąć.

Stała się o kilka metrów większą niż wcześniej była, a nawet większą od swojego ciała przy pierwszym spotkaniu.

- No to idziemy- odparła i w jednej sekundzie złapała żółtego bota pod pachę i zanim cokolwiek powiedział, gwałtownie wyskoczyła w górę, łapiąc się jednego z odłamków.

- Łoł- wrzasnął bot, ale nie zdążył nic dodać, bo znów gwałtownie poderwali się w górę.

Skoki Victorii były bardzo potężne, a dotarcie do największej części planety, jaka została, zajęło im zadziwiająco mniej czasu, niż wcześniej zakładali.

- Ta dam i jesteśmy, mam nadzieję, że podróż była dogodna- spytała, odkładając Autoboty na ziemię.

Bumblebee milczał i ze zdziwieniem spoglądał na botkę.

- Wszystko w porządku?- spytała lekko przejęta- Zraniłam cię podczas skoków?

- To było genialne!- wykrzyknął.

Victoria odetchnęła.

- Idziesz?

Ruszyła, Autoboty szybko wyrównał krok i zaczął zasypywać ją pytaniami.

- Co za siła? Skąd ją masz? Ja też tak mogę?

- To mój atut, każdy transformers ma swoje własne zdolności, które rozwijają, ale podobno wszystkiego można się nauczyć- wyjaśniła, rozglądając się, nie przerywając swoich poszukiwań.

- Niesamowite, zostaniesz w tej postaci?

Wygląd Victorii całkowicie się zmienił, większe ciało miało w sobie mnóstwo pustych przestrzeni, co dodawało jakiegoś groźniejszego wyglądu, ale ze wcześniejszych rozmów zrozumiał, że jej większe ciało jest znacznie słabsze.

- Teraz będzie ono bardzo potrzebne... Przeszkadza Ci?- spojrzała w jego stronę.