~66~

53 6 1
                                    

- Jak to zniknęła?!- krzyknął Bee- Gdzie?!

- A co ze Stwórcami?- spytał Crosshairs.

- Oni też- wyjaśnił Drift.

- Jak to się stało?- spytał Hound.

- Tak po prostu- powiedział w końcu Optimus po długim milczeniu.

- Gdzie oni są?- spytał Bee.

- Nie wiadomo.

Nieznany głos zwrócił Autoboty ku niemu, był to ten stary robot, który im pomógł, niestety za nim wszedł inny transformers, Autoboty rozpoznali go, to był ten lekko świrnięty stalker, który jak tylko ich zobaczył skrzywił się z obrzydzeniem.

- O czym ty mówisz?- spytał Bee.

- To, co słyszysz, to jest moc Stwórcy Saymona, kiedy za bardzo się wścieknie i będzie w obłędzie, czasem niekontrolowanie przenosi się w nieznane miejsca, ale nigdy nie stało się to gdy byli połączeni- wyjaśnił.

- Czyli to źle, tak?- spytał Hound.

- Zaraz zobaczymy- ruszył w stronę ściany, na której coś zaczęto się formować.

- Jak możesz z tym czymś gadać- oburzył się S-944

- Masz coś do nas!- warknął Crosshairs natychmiast podbiegając do agresora, ale zanim ktoś coś dodał, Crosshairs został kopnięty w brzuch lecąc kawałek do tyłu, uderzając mocno o ziemie.

- Nie zbliżaj się robaku, paskudztwo musiałem go dotknąć bleee.

- Ty chyba masz jakiś problem?- stwierdził Hound.

- Wy defekty!!!- spojrzał na Optimusa- Szczególnie ty zasrany Orionie- krzyknął wysuwając miecz.

- Uspokój się idioto, on, jak i Victoria niczego nie pamiętają świrze- burknął stary robot.

Optimus zdziwi się jego słowami, czego on nie pamięta, nie rozumiał rozmowy dwójki, musieli coś wiedzieć o czym on nie miał pojęcia.

S-944 zacisnął rękę, piorunując wzrokiem Optimusa.

- Uspokój się, bo nie znajdę twojej Victorii- zdenerwował się stary robot.

- Ach moja Victoria, gdzie ona jest?- skoczył w stronę utworzonej konsoli z ekranem, przy której stał straty robot.

- Zamknij się z łaski swojej, widzisz, że pracuję.

Zaciekawione Autoboty wstały i podeszli zerkając na to co porabia transformers.

- Znajdziesz ją?- spytał Bee.

- Zaraz zobaczymy- odpowiedział.

Na ekranie migały dziwne symbole, a stary transformers tak szybko ruszał palcami po panelu, że aż zadziwiało wszystkich, myśleli jak to możliwe.

- No nieźle- mruknął do siebie stary robot.

- Co jest?- spytał Hound.

- Nie ma ich w tej galaktyce- wyjaśnił.

- To aż tak daleko ich wywiało- zamyślił się S-944- Zobacz w tym sektorze- wskazał na pewien element na ekranie.

- Na serio myślisz, że będą w tym sektorze- zapytał.

- Po prostu sprawdź- warknął.

Dwójka Transformersów rozmawiał ze sobą w dość wrogi sposób, ale każdy z nich tolerował tego drugiego, może to z powodu długie znajomości, a może to, że łączyła ich znajomości z pewną botką.

Po krótkiej chwili niespodziewanie stary robot mruknął.

- Nie wiele się pomyliłeś, są obok tego sektora.

- Od której strony?

- Domyśl się- w oczach starego robota można było dostrzec lekki strach.

- To źle, jeśli jest w tamtym miejscu może się to okazać dla niej dobrym wyjściem albo...

- Tragiczną klęską- dokończył.

- O czym mówicie?- spytał Hound.

- Gdzie jest Victoria, nic jej nie jest?- spytał Bee.

Stary robot odwrócił się do Autobotów zaś S-944 zerknął jedynie kątem optyk na robota.

Ich powaga nie wróżyła niczego dobrego.

Robaki też mają prawo żyć/ TransformersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz