22.09
__________Reszta tygodnia minęła w miarę spokojnie. Oprócz tego, że musiałem napisać 3 kolokwia i już wybrać temat na końcową pracę zaliczeniową to nie było tragedii. Nawet udało mi się wyjść z Min-Ju do kina. Miła odskocznia. Ostatnio nasze spotkania ograniczają się do tego, że wspólnie się uczyliśmy a potem zasypialiśmy zmęczeni niby oglądając jakiś serial albo u mnie albo u niej.
Moi rodzice ją uwielbiają. Rachel też się polubiła z Min-Ju więc kiedy jest u mnie może czuć się jak u siebie. Z resztą u niej również mogę czuć się swobodnie.
Z Hyunjinem nie miałem już za bardzo kontaktu, tylko na lunchu czasem spotykałem się z tym jak ukradkiem na mnie spoglądał. Ostatecznie został ciepło przyjęty przez naszą paczkę i nawet dodali go na nasz czat grupowy.
Przebywanie z nim i z Min-Ju w jednym czasie sprawiało, że czułem dziwny niepokój.
Moje ciało wręcz domagało się jego dotyku.
Nie wiem co on mi zrobił.
Cieszyłem się że był już piątek. Przeciągnąłem się leniwie znad notatek. Han zapisywał coś z zapałem, co jakiś czas stukając długopisem w ławkę.- przestań to robić - mruknąłem poirytowany. Strasznie mnie to rozpraszało.
- przecież wiesz że inaczej nie mogę się skupić - odburknął. Nie wiem skąd miałem siłę żeby go znosić na codzień.
Chociaż już nie byliśmy tymi wystraszonymi dzieciakami przez te wszystkie lata w ogóle się nie zmienił. Już w podstawówce niemiłosiernie wkurzał mnie tym stukaniem.
Bo tam właśnie zaczęła się nasza przyjaźń. Kiedy przeprowadziliśmy się z Australii idąc do szkoły nie znałem nikogo. Raczej należę do odważnych i otwartych ludzi i takim też byłem dzieciakiem, ale wtedy okropnie się bałem. Pamiętam jak dziś jak wychowawczyni posadziła mnie z tym małym, zapłakanym chłopcem w okularach. Oczywiście zapytałem czemu płacze. Okazało się że starsze dzieciaki się nad nim znęcały. Kiedy przyrzekliśmy sobie braterstwo obiecałem mu że nie pozwolę go już nigdy skrzywdzić. Stanąłem kilka razy w jego obronie dali mu spokój. Nie żebym był jakimś szkolnym chuliganem - po prostu znałem taekwondo więc potrafiłem skutecznie go obronić. Do tej pory żartujemy sobie czasem w stylu „odwal się bo mój brat zna taekwondo".
Choć teraz Han potrafiłby obronić się sam i zamienił okulary na soczewki dalej jest tym dzieciakiem którego poznałem w szkolnej ławce 15 lat temu.
Z przemyśleń o mojej przyjaźni z Jusungiem wyrwało mnie szturchnięcie.- panie Lee? - usłyszałem zdziwiony głos profesora - czy odpowie pan na moje pytanie?
- przepraszam panie profesorze, czy mógłby pan powtórzyć?
Profesor spojrzał na mnie surowo i westchnął.- skoro nie słyszał pan pytania to myślę że odpowiedzi też nie uzyskam. Pana koncentracja na dzisiejszych zajęciach nie jest na najlepszym poziomie. Szkoda, liczyłem na błyskotliwą wymianę zdań.
- przepraszam - powiedziałem czując jak się czerwienię. Profesor wrócił do prowadzenia wykładu.
- co z tobą? - szepnął Han.
- nic zjebie, to przez to twoje stukanie - pierwszy raz zdarzyło mi się stracić czujność na tak ważnym przedmiocie jak literaturoznawstwo.
Wychodząc z zajęć profesor Soon wysłał mi jeszcze karcące spojrzenie. Uśmiechnąłem się przepraszająco i wyszedłem z sali.
Min-Ju skończyła swoje wykłady wcześniej i poszła z koleżankami na miasto. Zabrałem ze sobą do domu Jisunga.
Mieszkaliśmy całkiem niedaleko siebie, nasze domy dzieliły dwie ulice.- może wieczorem skoczymy na piwo? - zapytał wysiadając z auta
- na razie nie mam żadnych planów ale muszę to...
- ale z ciebie pantofel - jęknął zrezygnowany - musisz pokazać kto nosi spodnie w tym związku
- musisz to znaleźć sobie dziewczynę, wtedy porozmawiamy - odgryzłem się. Ten tylko pokazał mi środkowy palec na pożegnanie i zniknął za drzwiami.
Wchodząc do domu czułem jak opuszczają mnie resztki sił. Idąc do pokoju rzuciłem tylko „cześć" mamie i Rachel które siedziały w salonie i rozmawiały popijając kawę.
Będąc już u siebie rzuciłem się prosto na łóżko z głośnym westchnieniem. Czując ciepło mojej pościeli ledwie zamknąłem oczy i zasnąłem w kilka sekund.

CZYTASZ
bad addicted (to you) [HyunLix]
FanfictionCzasem jedno, przypadkowe i niezbyt miłe spotkanie potrafi kompletnie zmienić całe życie, przewartościowując je dokumentnie. Doskonale przekona się o tym Felix, 23 letni student którego dotychczas poukładane, troszkę monotonne ale szczęśliwe życie w...