finding balace? [Hyu]

585 45 27
                                    

16.10
__________

Zegar nieznośnie tykał a głowa chciała mi wybuchnąć. Pani doktor nie powiedziała ani słowa odkąd wszedłem. Cały czas notowała coś poprawiając co chwilę zsuwające się okulary z nosa. Nerwowo zacząłem stukać palcami o podłokietniki.

- no więc? - przerwała nagle ciszę

- więc? - zapytałem zaskoczony

- opowiesz mi w końcu jak się czujesz czy muszę to z ciebie wyciągać? - zapytała racząc mnie w końcu spojrzeniem.
No trochę nie wiedziałem co powiedzieć.

- no więc... - dlaczego mówienie o minionym weekendzie sprawiało że byłem zdenerwowany? - byłem chory w weekend

- chory? - pani doktor uniosła brew, czułem jakby prześwietlała moje myśli

- tak, miałem gorączkę i ogólnie...

- co ty tak kluczysz dzisiaj? - westchnęła łącząc ze sobą dłonie

- mniejsza - mruknąłem bardziej do siebie - no więc miałem gorączkę i atak paniki czy tam histerii - powiedziałem szybko i jakby to nie było nic takiego

- zaraz stop - znowu poprawiła okulary - wróćmy do momentu „atak paniki czy tam histerii"

- miałem koszmar - szepnąłem

- a może coś więcej? - zapytała zniecierpliwiona

- śnił mi się wypadek i Jin-ah ale tym razem nie było jak zawsze

- a co się zmieniło? - dociekała

- ona... miała do mnie żal - zatrzymałem się na chwilę żeby pozbierać myśli. Wspomnienie jak zawsze było bolesne - powiedziała że nie mogę jej zostawić i że on mi jej nigdy nie zastąpi

- on?

- tak, mówiłem pani doktor że mam nowego przyjaciela i Jin-ah w tym koszmarze uważała że próbuje ją nim zastąpić co jest totalną bzdurą

- i jak sobie z tym poradziłeś? - tu już jej ton złagodniał

- sam bym sobie poradził, miałem wsparcie - uśmiechnąłem się lekko

- rozumiem że jakimś cudem twój wspaniały przyjaciel wtedy u ciebie był?
Skinąłem twierdząco głową i uśmiechnąłem się szeroko.

- czuję się jakbym się matce tłumaczył - moje policzki stały się gorące byłem pewien, że poczerwieniałem, naprawdę dziwnie było mi o tym opowiadać - tak, przyjechał i nie wiem co by było gdyby tak się nie stało. Poza tym że mnie uspokoił to się o mnie zatroszczył, nawet zrobił mi ramen. To dla mnie nowe doświadczenie bo - ściszyłem głos - oprócz mojej mamy to nikt nigdy tak o mnie nie zadbał

- miło widzieć cię w dobrym humorze

- no i... wie kim jest Jin-ah - szepnąłem - to znaczy tak nie do końca ale musiałem przyznać że była taka osoba w moim życiu. Powiedziałem mu, że była moją pierwszą miłością, bardzo trudno było mi to wyznać ale nie czuję się źle z faktem że o niej wie.

- to ważne! - ucieszyła się pani doktor - duży postęp

- ale nie byłem w stanie opowiedzieć mu co się stało

bad addicted (to you) [HyunLix]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz