Przeniosłem się z nią do mojego domu byłem wkurwiony bo on teraz będzie starał się dorwać i Mie i Tine więc muszę je bardziej pilnować Mia dalej płakała a ja nie wiedziałem co mam zrobić
V-a ty znowu z nią? Co jej jest
-kurwa Vanessa weź ją uspokój jesteś kobietą błagam
Mówiłem błagalnie a ta podeszła i wzięła ją zaczęła kołysać a ta po chwili usnęła
-w końcu
Jm-jest inni powód dla którego tutaj ją zabrałeś prawda?
Wyszczerzyłem zęby uśmiechając się
V-Minho?
-skurwysyn....
JM-co zrobił coś tej Tinie?
-nie ale prawie jej
Pokazałem na małą
Va-jak to prawie?
-no bo robiłem jej mleko na później, ona spała w drugim pokoju nagle usłyszałem płacz poszedłem patrzę Minho no i prawie wbił swoje kły ale zabrałem ją i podłożyłem szczura no i no powiedział że mam je lepiej pilnować bo albo wylądują w jego kłach albo i RAMIONACH!
Dałem nacisk na ostatnie słowo głośniej je wypowiadając
-TAEHYUNG ŻADNE ZING!
Va-jeszcze raz się wydrzesz a dostaniesz po łbie....
-sorry
V-no ale kurwa latasz za nią i jesteś zazdrosny... to nazywa się zing
-spierdalaj żadne zing....
Jm-a tak wgl to gdzie jej siostra?
-w pracy