Minęło kilka godzin dalej siedziałam zamknięta w pokoju jeszcze kilka razy później po pierwszej próbie starałam się jakoś wydostać ale nie miałam szans lecz gdy siedziałam na łóżku wpadł mi pomysł do głowy bo miałam krzesło i okno więc jakby tak zbić okno w nocy i wtedy uciec? Albo pierw uśpić jego czujność a potem? No ale przecież i tak mnie znajdzie....
-Boże czemu ja...
Szepnęłam do siebie a drzwi się otworzyły a w nich był chłopak z jakąś tacą jedzenia podszedł i położył koło łóżka
M-to dla ciebie zjedz to
-nie jestem głodna zabierz to stąd
Burknęłam w jego stronę
M-a chcesz się przekonać że jesteś? Zostaniesz tu przez najbliższe.... Hm.... 3 miesiące albo i dłużej? Przynajmniej puki Jungkook i jego rodzeństwo o tobie nie zapomną
Pogładził mój policzek kciukiem a ja odtrąciłam jego dłoń ten jednak złapał mnie za szczękę i ścisnął przybliżając się do mnie
M-i nawet nie próbuj uciekać bo wtedy będzie gorzej
Puścił mnie i wyszedł zakluczona dzrwi
-kretyn...
Szepnęłam po czym położyłam się na plecach
-Jungkook ty mój zbawicielu gdzie jesteś chce do ciebie boję się...
Zakryłam dłońmi twarz nie wiem czemu ale brakowało mi go mimo tych kłótni i w ogóle
Skip time noc
Leżałam na łóżku i patrzyłam w ciemny sufit czekając sama nie wiem na co nagle do pokoju wszedł Minho i podszedłM-czemu nie śpisz? Czyżbyś planowała ucieczkę?
-niby jak? Skoro i tak mnie znajdziesz... w ogóle o co ci chodzi hm? Czemu ja? Czemu nie możesz mnie puścić tak wolno żebym wróciła do domu!!!
M-nie unoś się... po za tym robię to dlatego że jesteś ważna dla Kook'a a ja mu odbiorę wszystko co dla niego ważne... czyli ciebie
-weź mnie nie rozśmieszaj.... Dla niego najważniejsze jest rodzeństwo a mnie nawet nie lubi...
M-wiesz ja wiem swoje więc nie kłóć się i spróbuj zasnąć
Wyszedł z pokoju a ja dalej leżałam. Odczekałam około godzinę po czym stwierdziłam że dłużej nie zniosę więc wstałam wzięłam krzesło i wybiłam szybę która pokaleczyła mi ręce gdy miałam już zeskakiwać zostałam złapana gdy odwróciłam głowę zobaczyłam wkurwionego Minho no to mam przejebane po całości wyciągnął mnie z pokoju po czym wyniósł gdzieś na dół wszedł do piwnicy ja oczywiście przez cały ten czas się wyrywałam ale to nic nie dało
-PUSZCZAJ!!!
W pewnym momencie rzucił mnie na podłogę w piwnicy po czym podszedł i uderzył mnie z otwartej zapiekło...
M-NIE ROZUMIESZ CO SIĘ DO CIEBIE MÓWI?! WY LUDZIE JESTEŚCIE TACY NIEPOSŁUSZNI!!! TY MAŁA SUKO!
Podszedł i złapał mnie jedną dłonią za szczękę po czym odchylił na bok od razu poczułam jak wbił swoje kły w moją szyję a po chwili jak wypija trochę mojej krwi po chwili jednak przestał a ja zaczęłam odlatywać