Po chwili gdy się ubrałam położyłem się z powrotem
-już możesz wejść!-krzyknęłam a ten przyszedł przebrany?-skąd miałeś ciuchy?
-przeniosłem się szybko do domu i przebrałem się-Usmaichnął się do mnie po czym położył obok przytulając mnie-kocham cię-szepnął
-ja cię też-również szepnęłam po czym chłopak wtulił się we mnie chowając głowę w zagłębieniu mojej szyi
-słodko wyglądałaś prosząc mnie o więcej-szepnął w moją szyję a mnie przeszły ciarki i moje poliki zrobiły się całe różowe przypominając se co był kilkanaście minut temu
-przestań już-szepnęłam z lekkim uśmiechem zawstydzona
-mówię jak jest i chyba będę sprawiał że częściej będę cię słyszał skarbie-znów szepnął a ja czułam się zażenowana moje poliki zaczęły piec
-nie sprawisz-zaśmiałam się
-a chcesz się przekonać?-usiadł po czym nade mną zawisł
-a może nie?-zaśmiałem się i go popchnęłam żeby się położył i usiadłam na jego biodrach
-o teraz ty chcesz dominować? Słodko ale muszę cię zmartwić bo nigdy na to nie pozwolę choć trochę dam ci przez chwilę przewagi-zaśmiał się i położył dłonie na moich biodrach a ja wziąłem i zaczęłam wjeżdżać dłońmi pod jego koszulkę przy tym badając jego umięśniony brzuch po czym przybliżyłam się twarzą do tej jego
-chciałbyś-szepnęłam w jego usta i musnęłam je po czym zeszłam z niego i położyłem się obok przytulając go co odwzajemnił
-jeszcze zobaczymy-na jego słowa prychnęłam
-śpij już dobranoc kocham cię Kooki'ś-szepnąłem wtulając się w niego jeszcze bardziej
-ja cię też słonko ja cię też-zaczął głaskać mnie po plecach co było uspakajające i usypiające jednocześnie przez co po kilku minutach byłam już w śnie