JM-ale ja tylko mówię jak jest zajmij się soba może Minho odpuści....
Wywróciłem oczami i wyszedłem poszedłem do pokoju gdzie była Mia nie było jej tam może Vanessa ją wzięła albo Tina zszedłem na dół lecz tam była i Tina i Vanessa w kuchni rozmawiały ale żadna z nich nie miała małej dziewczynki o kurwa o kurwa poszedłem szybko do Tae może on ją wziął bo się przebudziła wbiegłem do jego pokoju
V-a tobie co?
-widziałeś gdzieś Mie?
V-przecież Vanessa zaniosła ją do twojego pokoju...
-nie ma jej tam!
V-jak to jej kurwa nie ma?!
Wszedł Jimin
V-widziałeś Mie?!
JM-nie?
-Japierdole.....
V-no chyba nie myślisz że.....
-tak myślę że to Minho
JM-co powiesz Tinie?
-ym Tae powiedz Tinie żeby zrobiła ci cos dobrego do jedzenia bo jesteś głodny i weź Vanessa i niech idzie do Jimin'a Jimin jej wytłumaczy a ty wybrzydzaj wszystko to co zaproponuje do jedzeni dobra?
Ten kiwnął głową i poszedł a ja zacząłem myśleć nad planem jak odbić małą jeśli dalej żyje przecież Tina się załamie....
Koniec pov kook'a
Stałyśmy w kuchni z Vanessą i się śmiałyśmy jest naprawdę w porządku nagle wszedł Tae był taki jakiś poddenerwowany
V-ym Tina zrobiłabyś mi coś do jedzenia? Ja mam dwie lewe ręce do tego a Vanessa musi iść do Jimin'a bo on coś tam potrzebuje proszeeee
Pociągnął Vanesse i szepnął jej coś na ucha a ta poszła
-ym dobra ale co w takim razie?
V-nie wiem wymyśl coś
-to nie wiem makaron z czymś? Nwm z kurczakiem i serem?
V-ble
-naleśniki?
V-fu za słodkie
Westchnęłam
-kanapki?
V-kto to kurwa jeszcze je?
-płatki?
V-nie...
-no kurwa Taehyung! Zdecyduj że się jak już się zdecydujesz powiedz idę zobaczyć do Mii
V-nie!!! Znaczy ty mi wymyśl coś! Jk już sprawdził wszystko git u niej....
-kręcisz coś.....
Dziwnie się zachowywał
V-no coś ty...