Pov Jk
Gdy udało się byłem szczęśliwy
-kurwa jestem człowiekiem!! W końcu!-krzyknąłem szczęśliwy
-tak wiem że się cieszysz teraz idź do Tiny i jej powiedz-uśmiechnął się Jin a ja próbowałem się przenieść
-co jest? Czemu nie mogę się przenieść?-spytałem nie rozumiejąc
-uh Jungkook nie masz już mocy... jesteś człowiekiem.... I jeśli nawet będziesz chciał wrócić do bycia wampirem już nie wrócisz to nieodwracalne-westchnąłem i kiwnąłem głową po czym wyszedłem i wsiadłem w pierwszą lepszą taxi i pojechałem pod dom Tiny gdy dojechałem od razu wszedłem było cicho
-Tina wróciłem i wiesz co jestem...-przerwałem gdy wszedłem do jej pokoju zobaczyłem coś czego nigdy w życiu bym nie chciał zobaczyć Tina leżała na łóżku a na jej szyi były dwa wgryzienia podszedłem i sprawdziłem jej oddech nic puls też nic-nie nie rób mi tego proszę słyszysz?! Teraz już będziemy mogli żyć normalnie błagam skarbie nie rób mi tego!-z moich oczu zaczęły lecieć łzy złapałem ją na ręce i wybiegłem po czym pojechałem z nią do Jin'a ten ją zabrał i próbował coś zrobić przez kilka dobrych godzin