Nagle znalazł się na przeciwko mnie a ja zaczęłam cofać się do tyłu
Jk-nigdzie nie idziesz....
Patrzyłam mu w oczy były czerwone były ładne
-ładnie ci z czerwonymi oczami
Nagle się zmieniły na zielone co do chuja
Jk-co?
Reszta-co...
-no. Pasują ci czerwone oczy ale z tego co widzę zmieniają ci się na różne.... Przerażające to jest... dlatego wychodzę
Ominęłam go ale drzwi były zamknięte
-daj mi klucze
Jk-nie dam ci kluczy bo tu zostajesz
Złapał mnie za nadgarstek i zaciągnął do jakiegoś pokoju zamykając mnie na klucz. I tak kurwa wyjdę jak nie drzwiami to oknami debil
Nagle wlazł do pokoju
Jk-a i słyszę twoje myśli kochana więc nie ma chuja, że uciekniesz
-mhm....
Usiadłam na łóżku
-mogę się w coś przebrać? Nie wygodnie mi
Poszedł i przyniósł mi jakieś swoje dresy i bluzę
-dzięki
Poszłam do łazienki i się przebrałam