Pov Jk
Co jakiś czas patrzyłem co u niej teraz szła z tym typem byłem w chuj zazdrosny siedziałem w salonie z rodzeństwem i omal nie roz kurwiłem tutaj wszystkiego uśmiechała sie do niego śmiała i w ogóle byłem zazdrosny w chuj nie mogłem na to patrzeć
-rozjebie go za chwilę!!-wstałem wkurwiony a moje oczy stały się czerwone a ja zacząłem wpadać w szał
-Jungkook uspokój się-powiedział Tae-sam do tego doprowadziłeś.... Po za tym sam widzisz że przy nim nie myśli o tym i nie cierpi... daj se spokój
-zamknij kurwa mordę!! Nie chce być tym jebanym wampirem!! Jebane życie-zrzuciłem rzeczy z półki-muszę czyjejś krwi bo za chwilę rozniosę tu wsyztsko!-przeniosłem sie na losowa ulicę gdzie były uliczki po czym znalazłem losowego człowieka i wgryzłem się w szyję od razu pijąc po chwili poczułem niesamowitą ulgę moje oczy wróciły do poprzedniego koloru a ja puściłem tę kobietę która upadła zostawiłem w niej jeszcze trochę krwi więc może uda jej się przeżyć chuj mnie to obchodzi przeniosłem się do domu i poszedłem do pokoju gdzie się położyłem
Koniec pov jk
Gdy dotarliśmy do kina kupiliśmy jedzenie i poszliśmy na salę mieliśmy miejsca po środku sali tak jak najbardziej lubię... chociaż dziwnie tak na romanse przychodzić z kolegą?.... Sama nie wiem kim dla mnie jest huh przestań Tina musisz się ogarnąć usiadłyśmy a po chwili zaczęły się reklamy a po kilku minutach film który był całkiem fajny po jakimś czasie nadeszła scena gdzie główni bohaterowie się całowali chciałam sięgnąć po trochę popcornu i moja ręka stuknęła się z tą Lio spojrzeliśmy na siebie znowu to niezręczne uczucie poczułam ten po chwili zaczął kierować swój wzrok na moje usta i zaczął się przybliżać lekko sparaliżowało mnie nie wiedziałam co mam zrobić wybiec czy zostać i go powstrzymać czy po prostu dać się pocałować.... Nie chcę tego kocham Jungkook'a..... ale go już nie ma w moim życiu... gdy tak rozmyślałam poczułam usta na tych swoich spojrzałam na niego lekko w szoku a ten zaczął całować moje usta czułam się okropnie jakbym zdradziła Jungkook'a nie chciałam tego ale może powinnam? Zaczęłam lekko oddawać chociaż nie byłam tego pewna więc niepewnie to robiłam ten lekko zaczął pogłębiać całował dobrze bardzo dobrze
-rozluźnij się trochę nie zrobię ci nic przecież-szepnął między pocałunkami czułam się okropnie jakbym robiła coś złego... może faktycznie robię coś złego.... Ale nie mogę myśleć o Kook'u który nie chce mnie w swoim życiu po chwili rozluźniłam się odpływając myślami gdzie indziej byleby nie myśleć o Jungkook'u a Lio wkradł się językiem przez co zaczęliśmy toczyć walkę o dominację która przegrałam tak jak z Jungkook'kiem cholera Tina!!! Przestań już po chwili zabrało nam oddechu i się oderwaliśmy od siebie a ten się uśmiechnął do mnie i pogodził mój policzek-jesteś słodka w obu znaczeniach-szepnął a ja dalej czułam się winna i beznadziejnie