Kiwnęłam lekko głową i ją przytuliłam
-dziękuję Vanessa-szepnęłam
-nie ma za co zawsze ci pomogę-Usmaichnela się-dobra ja musz iść jakby co dzwoń Jungkook pewnie wróci za niedługo to porozmawiacie-kiwnęłam głową a ta wyszła położyłam się na łóżku i leżałam już półgodziny go dalej nie było nawet nie wiem kiedy usnęłam
Po Jk
Byłem zły czułem się jakby się mną tylko bawiła i szydziła z tego z drugiej strony może po prostu zrobiła to i nie pomyślała przed tem? O około 22 wróciłem do domu nie było rodzeństwa pewnie poszli do rodziców jak zwykle wszedłem do góry po czym do pokoju zobaczyłem skulona Tine spała podszedłem i pogłaskałem ją po głowie po czym przykryłem ale ta pociągnęła mnie żebym położył się obok co zrobiłem
-przepraszam-szepnęła dziewczyna-nie pomyślałam dwa razy nie chcę żebyś był zły na mnie...-powiedziała podnosząc swoje zaspane powieki po czym patrząc w moje oczy miała w nic błysk, błysk który tak bardzo kocham
-nie szkodzi... ale więcej tak nie rób-szepnąłem głaszcząc ją po włosach
-Jungkook ja chyba też coś zaczynam czuć... trudno określić mi co dokładnie ale czuję się przy tobie inaczej.... Bezpiecznie i tak dalej-powiedziała a mnie zamurowało
-naprawdę?-jedynie to udało mi się powiedzieć a ta skinęła głową i przybliżyła się złączając delikatnie nasze usta co od razu oddałem po chwili się odrywając Usmaichnalem się lekko i pogładziłem jej policzek-wiesz że jesteś moją już prawda?-spytałem na co się jedynie zaśmiała-mówię poważnie Tina nikt inny cię nie ma prawa tknąć-powiedziałem lekko się uśmiechając
-brzmisz trochę jak psychopata który miał obsesje na moim punkcie a teraz mnie schwytał i uwięził-zaśmiała się co ja też uczyniłem
-w takim razie jestem psychopatą który ma obsesje na twoim punkcie-musnąłem jej usta na co się lekko zarumieniła-masz śliczne rumieńce słonko