JM-czyli ty robisz za niańkę?
-nie prawda...
JM-jak nie skoro opiekujesz się jej rodzeństwem
-pomagam jej jezu czepiasz się
V-Vanessa mogę mu jebnąć? On dalej nie rozumie że jego zachowanie nazywa się zingiem do niej jest zazdrosny upiera się żeby jej pomagać chroni ją i chodzi za nią częściej niż za tym żeby się nakarmić
Podniosłem brwi patrząc na niego
Va-jest ślepy najwidoczniej i tyle....
V-debil....
-sam jesteś debil po za tym to nie zing...
V-ta? To powiedz mi co ona teraz robi?
-no jest w pracy?
JM-a może na randce z innym? I tak naprawdę nie powiedziała ci o tym?
-skąd wiesz?!
JM-nie tylko ty masz zdolności geniuszu
Szybko zacząłem sprawdzać gdzie jest. Czy ona naprawdę umówiła się z jakimś typem?! Jak ona może mi to robić była w pracy czyli mnie okłamał
-czemu kłamiesz!!?
Vanessa podeszła i mnie strzeliła
Va-zaraz sam ją będziesz usypiał debilu
V-kurwa no zazdrosny w chuj jesteś
-pilnuje mojego pokarmu....
V-to czemu dalej jej nie zabiłeś?
Nie miałem wytłumaczenia
-a odpierdol że się ode mnie