Koniec pov Jungkook'a
O około dwudziestej skończyłam pracę bo podpisywałam papiery jeszcze kurwa męczące to już jest wyszłam z biura i zaczęłam iść do domu nagle podszedł do mnie ten sam chłopak który przyszedł po biżuterię i do tego skądś go znam ale nie wiem skąd
?-cześć co tu robisz tak późno
-wracam do domu a ty?
?-przechodziłem i cię zobaczyłem
Nagle zobaczyłam jak jakaś kobieta idzie leciała jej krew z ręki ten chłopak się poderwał i jakimś cudem znalazł się obok niej wgryzł się w jej szyję a ta zapuszczała z bólu byłam w szoku to był wampir tak to ten który dziś rano.... O cholera zaczęłam się wycofywać ten po chwili wstał odwrócił się do mnie i podszedł miał czerwone oczy przeraziłam się i nie mogłam się ruszyć
?-jesteś taka słodka jak się boisz
Uśmiechał się dalej mając czerwone oczy
-Ty...
?-ja...
-Ty jesteś... w-wampirem?...
?-zgadza się i kocham błyskotki... w tym twój łańcuszek
Złapałam za łańcuszek o którym mówił
?-tak ten
Zaśmiał się po, ja byłam tak przerażona że straciłam przytomność
Pov Jungkook
Gdy zobaczyłem tą kobietę i krew nie mogłem przejść obojętnie gdy tamta zobaczyła to była przerażona nie wiem czemu ale nie cieszyło mnie to mimo, że za każdym razem byłem z tego uradowany po krótkiej chwili zemdlała z przerażenia złapałem ją i uniosłem przenosząc się do domu mojego jak i rodzeństwa siedzieli na kanapie gdy zobaczyli mnie i tą kobietę zdziwili sięTaehyung-co do kurwy.?
-zemdlała ze strachu zobaczyła znowu jak no wiecie i no jebła
Vanessa-po co ja tu wziąłeś przecież to niebezpieczne
-ona ma coś co chce od niej w sumie to dwie rzeczy jedną znam ale drugiej nie więc nie wiem co jeszcze chce ale chce to napewno
Pokazałem na jej naszyjnik
Jimin-ty znowu o tej biżuterii
Vanessa-to se weź i po sprawie
-ale ja chcę coś jeszcze oprócz tego...
Jimin-co niby?
-sam nie wiem ale wiem, że chce zostaje tu
Taehyung-co? Nie ma mowy stanie jej się tu krzywda któreś z nas w końcu nie wytrzyma
-to się hamujcie a szczególnie ty Jimin
Zaniosłem ją do siebie i położyłem przykrywając ostrożnie
Pov u jego rodzeństwa
Jimin-chyba mamy problem...
Vanessa-i on sam o tym nie wie
V-nie mówcie mi że.... Eh
Vanessa-zing....