*Piotrek*
Dziewczyny układają Ciuchy maluchów a ja mam okazję podpytać Wojtka co się dzieje w bazie.
- nawijaj - mówię - co tam się dzieje?
- gdzie? - pyta z swoim uśmieszkiem
- w bazie - mówię - coś jej było i nagle jej przeszło
- nic jej nie było - mówi - po prostu chciała się z tamtąd zmyć
- ale czemu?
- no bo coś twoi koledzy do mnie mają i zachowują się jak dzieci. Zajmują moje miejsce koło Martyny, dziwnie się patrzą i dogadują. Martyna to wyczuła i o. Źle się poczuła.
- który to taki mądry?
- w sumie to wszyscy, ale najwięcej to Tomek i Mateusz. - mówi
- Tomeczek? - pytam - no proszę
- no. Daj mi fajkę - mówi
- skąd ci wezmę. Nie ma
- idź do sklepu i mi kup - mówi - Wojtuś ładnie prosi
- nie - mówię i się śmieje - nie ma opcji
- no już. Ubieraj buciki - mówi
Śmiejemy się.
- nie. Już dużo wytrzymałeś - mówię - nie dam ci
- będziesz kurwa chciał kawusie - mówi i wziął sobie paluszka
Śmieje się.
Biegnie Lenia.
- ooo Witam.
- tatuś chowaj szybko - mówi
- co?
- Mnie - mówi - mama zła.
Śmiejemy się.
- dobra - mówię i posadziłem ją na blat - a co zrobiłaś?
- lepiej nie wiedzieć - mówi
- dobre - Wojtek
- Lena! - Martyna - wracaj tu
- nie ma mnie - Lenia - ratuj tatuś
Schowałem ją do szafki i stanąłem obok.
Przyszła Martyna.
- Widzieliście tą małą diablice? - Martyna
- spójrz w lustro to ją znajdziesz - mówię z uśmiechem
Zaczęliśmy się śmiać.
- Lenek. Kici kici - Martyna
Udaje, że kaszle bo Lena się śmieje.
- a tobie co? - pyta
- chyba jestem chory - mówię
- Wojtuś a ty czemu nic nie mówisz
- bo on chce ode mnie fajkę - mówię
- ciul - Wojtek
Zaczęliśmy się śmiać
- a co zrobiła? - pytam
- wzięła moją szminke i pomalowała całą ścianę w garderobie - mówi - uduszę
- tu jej nie było - mówię
Wróciła się a ja otworzyłem szafkę.
- serio? Szminką? - pytam
- miała ładny kolor - mówi
- a dlaczego to zrobiłaś? - pytam i biorę ją na ręce
- zrobiłam kreskę nie chcący i chciałam ją zmyć, ale się jeszcze bardziej rozmazała i namalowałam więcej żeby było ładnie.
- a wiesz, że musimy to zmyć? - pytam
- nie da się - mówi
- chodź. Pokażesz mi to arcydzieło - mówię
Poszliśmy do dziewczyn.
- o masz ją - Martyna
- ale ładne - mówię - takie nowoczesne malarstwo. Narysujemy jeszcze kwiatka i będzie idealnie. Gdzie masz szminke.
- ale już nie ma szminki - Lena
- mama ma nową, nie? - pytam
- nie dam - Martyna
- pff
To jest sztuka. Mi się podoba
- to ma zniknąć - Martyna - poproś córkę żeby Ci namalowała w garażu
- daj szminke - mówię
Śmiejemy się.
Poszliśmy po wodę i gąbkę.
Zmywam razem z małą a to się jeszcze bardziej rozmazuje.
- yyy - Mała już chce płakać
- nie martw się. Naprawimy - mówię
Po chwili po plamie nie było śladu. Wysuszyliśmy suszarką i ta dam
Zeszliśmy na dół a tam ekipa z bazy.
- o siemanko - Mateusz - ty żyjesz?
- siemanko - mówię
- zmyliście to? - Martyna
- tak - mówię razem z małą a wszyscy się śmieją
- idę sprawdzić - mówi i poszła
- uciekamy - mówię do małej
Śmiejemy się.
Wojtek gra piłkę z chłopakami.
- i ona jeszcze nie krzyczy? - pytam
- na Wojtusia się nie krzyczy bo będzie obaziony - Wojtek
Śmiejemy się.
Poszedłem robić kawy i rozwalili szybę.
Włączył się alarm.
- Kowal! - mówię
- to Wujek Tomek - dzieci
Śmiejemy się wszyscy oprócz Tomka.
Wojtek wyłączył alarm i przyszła Martyna.
- do kąta - mówi
- ale - Wojtek
- ty też - Martyna
Poszli do kąta.
- mama nóżki bolą - Wojtek dziecięcym głosem
Śmiejemy się.
Przyszła Ola i też się śmieje.
- zagadaj ją - Wojtek - a my uciekniemy
- za każde słowo 2 minuty dłużej dla wszystkich
- o ch..
- Kowal
- obaziony - mówi i Obrócił się do ściany tak jak dzieci
Zrobiłem kawy a Wojtek patrzy na mnie.
- co byś chciał?
Pokazuje, że pali papierosa i składa ręce jak do modlitwy.
- ni uja - mówię
- możecie wyjść - Martyna - A Wojtuś sprząta
- ale to Wujek Tomek - Wojtek puszcza do Tomka oko a my się śmiejemy.
- idź bo ci zaraz wpierdoli - mówię
Obrócił się a Martyna za nim z wałkiem.
- a, że teraz tak? - pyta - okej. Obaziony
Poszedł sprzątać.
- coś ty mu dał? - Martyna do mnie
- zjadł twoje ciasteczka - mówię
- konfident - Wojtek
- sprzątaj sprzątaj - mówię
Śmiejemy się.
- obydwaj coś ćpali - Ola
- chodź tu - Martyna do mnie a ja uciekam
- ratuj mnie - Mówię do Wojtka
- phe - mówi - jestem zajęty
Śmieją się.
Martyna mnie goni.
*Wojtek*
Posprzątałem i poszedłem do reszty. Pije Piotrka kawę i patrze za nimi. Dalej się gonią.
- nic z tym nic zrobisz? - Wiktor
- nie zamierzam im przeszkadzać - mówię - i idę na spacerek
- o nie - Ola - idę z tobą
- a jednak już mi przeszło
Kręci głową i się przytula.
- czemu nie chcesz iść? - Tomka
- bo chciałem iść po fajki - mówię i się śmieją
- ja ci dam fajki - Martyna
- ok - mówię - czekam
Zaczęliśmy się śmiać