Podziękowania :))

4.4K 270 48
                                    

Okej płaczę. Oficjalnie płaczę, wyję i wszystko, co się da. A to, że zostawiam was w takim momencie na pewno odbije mi się czkawką, ale musiałam. Naprawdę musiałam, bo jaka by z tego była frajda??

Zaczniemy coś nowego. Dalszą część perypetii Ariadny Pastorini, która gdyby istniała, najprawdopodobniej zabiłaby mnie za robienie z jej życia takiego bagna. (Sorki!!!)

Jeżeli chodzi o to, kiedy pojawi się druga część, narazie nie jestem w stanie zdradzić konkretnej daty, gdyż ledwo co zaczęłam studia i jeszcze pracuję w weekendy, więc mam trochę na głowie... Nie mniej jednak obiecuję, że o wszystkim będę wam tutaj dawać znać na bieżąco! (Myślę, że do tygodnia powinien wlecieć prolog drugiej części, maksymalnie do dwóch. Po prostu muszę na spokojnie ułożyć sobie plan historii, gdyż nie chcę przychodzić do was z czymś niedopracowanym)

  A teraz czas na uklęknięcie przed wami moi drodzy...

Przede wszystkim pragnę podziękować wam za każdą gwiazdkę, komentarz, za przeczytanie każdego słowa. A przede wszystkim, za wciągnięcie się w tą historię! Naprawdę, nadal nie dowierzam w to, że realnie są tutaj osoby, które myślą o tej książce, zastanawiają się nad jej dalszą częścią i po prostu żyją fabułą tak samo, jak ja. Jesteście dla mnie wszystkim i mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej, nawet jeśli jakieś wydarzenie w książce was wkurzy, lub ja was wkurzę swoim nieogarnięciem.

   Wiem, że pewnie chcecie mnie zabić za niedociągnięte wątki, niewyjaśnione sprawy i masę innych rzeczy, ale nie macie się o co martwić.

Przecież to Senza Fine, a Senza Fine nie oznacza nic poza „Bez końca".

Bo ta książka zawsze będzie dla mnie bez końca i mam nadzieję, że dla was w jakimś stopniu też!

Dziękuję!!!!

Ostatni raz w tej książce się z wami żegnam... Chcę mi się płakać.

Miłej przerwy ode mnie, niedługo znów się spotkamy.

Buziaczki!!!

P.S. Chciałam zrobić te podziękowania pod poprzednim rozdziałem, ale stwierdziłam, że zrobię osobny, żeby dobić do 70 XD Jakoś tak nie chciałam, by było 69 rozdziałów nw czemu...

Teraz już ostatni raz...

Papatki!!!! Kocham was wszystkich!

Senza FineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz