Rozdział 2

32.7K 1.3K 84
                                    

-C-co ty robisz ? -wyszeptałam przerażona ale on nic sobie z tego nie robiąc stał tam gdzie stał.

-Odpierdol sie od tej szafki - wysyczał i walnął pięścią w szafke obok mojej głowy . Zadrżałam przerażona i zamknęłam oczy czekając na dalszy rozwój wydarzeń.

Nagle poczułam, że nic mnie już nie przyciska. I miałam racje. Chłopak który mnie zaczepiał został powalony na ziemie przez jakiegoś bruneta.

-Kurwa Chris, co ty odpierdalasz ? -ryknął chłopak który jeszcze przed chwilą stał koło mnie, a teraz bronił się przed ciosami bruneta. 

Czyli mój wybawca to Chris.

- Czego od niej chcesz Nick. To jest kuzynka Lucka pojebańcu.

- K-kuzynka ? Jaka kurwa kuzynka !? - zapytał zdziwiony nadal broniąc się przed ciosami.

- Zwyczajna jego kuzynka która przyjechała z San Diego idioto ! - Chris ryczał po nim i okładał go pięściami.

- Ja nie wiedziałem, myślałem że to jego kolejna dziwka -Nick z zaszokowaniem wymalowanym na twarzy przestał się bronić przed ciosami i postał kilka razy w twarz.

Nagle z nikąd pojawił się nauczyciel i próbował ich rozdzielić. Kiedy mu się to udało Chris patrzył na mnie z troską, a Nick z zaciekawieniem i z przepraszająca miną. Zignorowałam go i podeszłam do Chrisa dziękując mu. Dowiedziałam się że oni dwaj to najlepsi przyjaciele Lucka. Przepraszał też mnie za zachowanie jego kolegi, że nie wiedział i czy po szkole gdzieś pójdziemy. Zgodziłam się ale jednocześnie w głowie powtarzając słowa że nic między nami nie będzie ani między kimkolwiek.

Zadzwonił w końcu mój upragniony dzwonek i zapytałam się Chrisa czy nie zaprowadził by mnie do sali z matematyki. Kiedy już mu podziękowałam weszłam do klasy jako pierwsza i usiadłam w ostatniej ławce pod oknem  i myślałam co właśnie się stało. Z zamyślenia wyrwał mnie głos niskiej dziewczyny o kasztanowych włosach która zapytała.

- Moge się dosiąść ? 

- Pewnie - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.

- Mam na imię Jessica, mów mi Jess.

- Bella...jestem tu nowa i nie znam za bardzo szkoły oprowadziłabyś mnie potem ?

- Oczywiście - odpowiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy i w tej samej chwili do klasy wszedł nauczyciel.

Luck POV

Siedziałem w jakimś zdupiatym pubie już trzecią godzine  i piłem drinka kiedy zadzwonił mój telefon. To był Chris.Odebrałem i od razu Chris bez żadnego przywitania zacząła nawijać jak najęty.

-Luck gdzie jesteś ?

-W pubie kurwa a ty mi przeszkadzasz.

- Nie pierdol tylko słuchaj... Ja i Nick się pobiliśmy.

- O co niby ? - powiedziałem znudzonym glosem. Jakby mnie to kurwa obchodzilo.

- On zaczepił Belle jak książki zabierała z twojej szafki i wtedy przyszedł Nick i sie na nią wydzierał, że co tutaj robi i ogólnie nazwał ją twoją kolejną dziwką, przygwoździł ją do szafek więc podszedłem położyłem go i zaczęliśmy się lać. Wtedy mu powiedziałem że to twoja kuzynka, a on był w niezłym szoku.

- Jak ją kurwa nazwał ? Zajebie chuja - mówiłem ze wściekłością  szybko zebrałem rzeczy i pojechałem do szkoły.

Po drodze złamałem pare przepisów. Ale pierdolić przepisy jade do mojej kuzynki. Szybko wysiadam na parkingu kiedy zadzwonił dzwonek. 

-Akurat -mruknąłem i pędem pobiegłem do szkoły. Szukałem już chyba wszędzie lecz nagle go ujrzałem kłócił się z Chrisem. Podszedłem bliżej.

- Kurwa stary co ty sobie wyobrażasz naskakując moją kuzynke !? - ryczałem na cały korytarz lecz gówno mnie to teraz obchodziło.

- No co ? -mówi Nick - Myślałem że ta dziwka to twoja losia która chce więcej - Tu już nie wytrzymałem i po prostu dałem mu z pięści w morde i dwa razy w brzuch.

- Nie nazywaj jej tak. Nie znasz jej - wysyczałem w jego strone.

- Ok ok dobra już...

- Masz ją przeprosi - pokazałem palcem w strone mojej kuzynki i jakiejś dziewczyny które szły powolnym krokiem śmiejąc sie.

- Stary wiesz że ja nigdy nikogo nie przepraszałem - zrobił zirytowaną mine.

- No to pora żebyś ten etap miał za sobą - Do rozmowy włączył się Chris.

- Właśnie albo ją przeprosisz albo z naszą przyjaźnią koniec - może i powiedziałem za ostro ale co mi ta to moja kuzynka jest najważniejsza.

- Jestem za ! - wykrzyknał Chris.

- Jaja sobie ze mnie robicie !? - mówił oburzony Nick.

- Nie, mówie całkiem poważnie - odparłem i z chytrym uśmieszkiem na twarzy wpatrywałem się w jego reakcje.

__________

I mamy kolejny już dzisiaj :D

Jak wam się podoba ? Piszcie w kom ^^

Następny Postaram się  wstawić jutro ;)

Zdjęcie Lucka u góry ....może z oczu nie podobny no ale mniej więcej

Do zobaczenia xoxo



No Boys, No ProblemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz