Miłego czytania :33
_________________
- Hej, mała nie patrz na nie - przytuliłem ją, troche się opierała ale w końcu uległa.Lecz po chwili i tak już zasnąłem wdychając jej słodki zapach.
Nick POV
Obudziłem sie a jej już nie było, przejrzałem cały pokój i łazienke. Nigdzie jej nie było, troche sie przestraszyłem. Szybko zbiegłem na dół, kuchnia nic, hol nic. Wszedłem do salonu i ulżyło mi. Siedziała na kanapie, oglądała jakiś serial... Ach te kobiety, kiedy w końcu mnie zauważyła, powiedziała.
- Hej, mogę już chodzić. Nie za szybko ale umiem. - uśmiechnęła sie .
- Cześć, no właśnie zauważyłem. Przestraszyłaś mnie.
- Ee tam, nie chciałam cie budzić. Więc wzięłam leki i tutaj przyszłam .
- No ok. Chcesz śniadanie ? - tak naprawdę znałem odpowiedź. Bella to żarłok.
- Pff, pytanie! Pewnie że chce. - udałem się do kuchni zrobić jakieś kanapki, wyjąłem potrzebne rzeczy takie jak ser, szynka, pomidor...powinno jej starczyć. Musze w końcu iść do sklepu, bo lodówka pusta.
Bella POV
Kiedy Nick robił śniadanie, zadzwonił dzwonek do drzwi.Nick chyba tego nie słyszał więc powoli podeszłam do nich otworzyłam i zobaczyłam średniej wielkości kopertę. Podniosłam ją, była zaadresowana do mnie. Wróciłam do salonu, otworzyłam ją i to co przeczytałam zamurowało mnie.
Pożałujesz, że uciekłaś. Ta mała co ci pomogła też ucierpi, wy wszyscy ucierpicie.
Jeszcze z tobą nie skończyłem suko. Zabije wszystkich twoich bliskich.
Jak cie dopadnę, to już raczej nie wyjdziesz z tego cało.
Lepiej patrz gdzie chodzisz
Dorwę cię
Jessu ?! Mam powiedzieć Nick'owi czy wręcz przeciwnie, siedzieć cicho i nie reagować. Po co go martwić. Schowałam szybko kopertę z listem za regał z książkami i usiadłam na kanapie jakby nigdy nic. Po chwili wszedł uśmiechnięty Nick z całym talerzem kanapek. Wymusiłam uśmiech i zabrałam się do jedzenia. Jednak Nick chyba wyczuł, że coś jest nie tak. Bo ciągle na mnie patrzył zmartwionym wzrokiem. Może ktoś tylko chciał zrobić mi żart z tym listem...Sama już nie wiem, ale wiem jedno. Chce czy nie chce, musze się teraz trzymać Nicka. Może on będzie w stanie mnie ochronić.
Narracja trzecio osobowa :
List wysłany, jeśli ta mała myśli, że to pierwszy i ostatni...To się gruubo pomyliła. Od dzisiaj nie daje jej żyć. Niech nie myśli że to koniec jej przygód ze mną. Teraz trzeba się tylko pozbyć tego Nicka i będzie po sprawie.
____________________
Cześć kochani :)
Jak tam mikołaj ? Udany ? :D Pochwalcie się co dostaliście :**
Ja calutką torbę słodyczy :33 Mniam ^^
Łapcie taki krótki rozdział na wieczór.
Do zobaczenia xoxo

CZYTASZ
No Boys, No Problem
Romance[OPOWIADANIE PISANE BARDZO DAWNO, WIĘC PROSZĘ O WYROZUMIAŁOŚĆ. ZDAJE SOBIE SPRAWĘ Z ILOŚCI BŁĘDÓW I NIE SPÓJNEJ AKCJI. POSTARAM SIĘ JAK NAJSZYBCIEJ POPRAWIĆ WSZYSTKO] - Puść mnie...-powiedziała spokojnie. -Jeśli mnie nie wysłuchasz nigdzie cie nie...