|2| Rozdział 3

5.5K 344 22
                                    

Mój cały dobry humor znikł tak szybko jak się pojawił. Cholera moja rodzina jest w niebezpieczeństwie .

Ten rozdział dedykuje xxxRealiskAxxx która pomogła mi z rozdziałem. Dziękujee ;*

Nick POV

Miałem już pomysł jak uratować moją rodzinę. Moja babcia mieszka 4 godziny stąd na wsi *Inside, a poza tym dawno się nie widziała z chłopakami. Im szybciej wyjedziemy z tego miasta tym lepiej dla Belli i chłopaków. Nie wybaczył bym sobie gdyby im się coś stało. W skrócie wytłumaczyłem wszystko Belli i od jakiś 30 minut się pakowaliśmy. Joe i Toby oczywiście zadawali dużo pytań na które ja odpowiadałem tylko " Nie byliśmy dawno u babci " .  

- Spakowaliście potrzebne rzeczy ? - po raz kolejny spytała Bella.

- Oczywiście ! - chłopaki krzyknęli chórem.

Nim się obejrzałem siedzieliśmy już w aucie i mogliśmy ruszać w droge. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


*******************

- Babciu ! - krzyknęły uradowane dzieci wyskakujące z samochodu.  Splotłem nasze dłonie i razem z Bellą z uśmiechem wyszliśmy sie przywitać. Spojrzałem na te wszystkie pola, stadniny i snopy siana. Jednym słowem...było tutaj cudownie. Taka cisza i spokój i jeszcze ten krajobraz, rzeczka oraz ta bujna roślinność. RAJ.

- Nick, Bella  ! - zawołała staruszka tuląc wnuki do siebie. Również podeszliśmy do niej na co ta  nas wycałowała - miło znów was widzieć.

- Dzień dobry - powiedziała uśmiechnięta od ucha do ucha Bella .

- Zachodźcie do domu - odparła kiedy już wszystkich przywitała. To bardzo sympatyczna kobieta i kiedy tylko zobaczyła Belle po raz pierwszy od razu ją polubiła. Zawsze umiała każdego wysłuchać i za to ją wielbiłem, była meega cierpliwa. Pamiętam jak sie ucieszyła kiedy po raz pierwszy zobaczyła chłopaków niestety mój dziadek tego nie doczekał. Zmarł 8 lat temu...nie mogłem sobie wymarzyć lepszego dziadka. Miałem bardzo poważne plany co do tego wyjazdu i to nie tylko ze względu by ochronic moją rodzine ale też zrobić najważniejsze co może być...




__________________________

*Inside nazwa wsi wymyślonej przeze mnie

Heyo dodałam taki krótki rozdział żebyście za bardzo o mnie nie zapomnieli.

Rozdział pisany na telefonie i nie był sprawdzany wiec za wszystkie błędy przepraszam.

Jak wam minęły walentynki? Obchodzicie w ogóle?  Ja osobiście jeszcze do godziny 15 ( 14 lutego) obchodziłam.

Do zobaczenia xoxo

No Boys, No ProblemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz