|2| Rozdział 19

1.8K 103 8
                                    

-Jeśli twoj pies choćby do tknie mojej księżniczki to oberwiecie obydwaj -zagroziła całkiem poważnie na co wybuchlem śmiechem i poszłem do mojego pokoju jeszcze raz dziekujac za nowego kumpla.

Notka pod rozdzialem.

Bella POV
Dzieciaki siedziały już w swoich pokojach, a ja nie umiałam doczekać sie na Nicka. Nie czekając już ani chwili dłużej udałam sie do pokoju biorąc piżamke i idąc w strone łazienki zerknelam na zegarek 21.39 ehh gdzie go posiało. Wlazłam pod prysznic odkręcając ciepłą wodę która już po chwili splywala po moim ciele dając odprężenie. Nie minęły nawet 4 minuty, a już poczułam jak ktoś wtula sie we mnie od tyłu i składa całusa na szyi. Odwróciłam sie w strone Nicka posyłając mu lekki uśmiech.
- Dzieci były przeszczęśliwe - mruknęłam, a zaraz potem z moich ust wydarł sie cichy jęk kiedy oto ten pan zaczął pieścić moje piersi.
- Doprawdy? - powiedział z szyderczym uśmiechem widząc jak na mnie działa - w takim razie baaardzooo - ugniatał coraz mocniej - baaardzo sie ciesze.

Ja mu kurwa dam - pomyslalam.

- Mhmm - spojrzałam z uśmiechem na jego twarz po czym jedną ręką chwycilam jego przyjaciela do ręki powoli nim poruszając. Wciągnął gwałtownie powietrze cofając sie wraz ze mną do ściany. Ścisnełam mocniej, a z jego ust wyszedł jęk. Z uśmiechem zwycięstwa spojrzałam na jego kolege który stał na baczność. Złożyłam na jego ustach delikatnego buziaka po czym wyszlam z prysznica okrywając sie puchowym ręcznikiem.
- Bell! Prosze nie rób mi tego. Wracaj tu bo pożałujesz! - krzyknął z nutką spragnienia w głosie - choleraa.
- Ide spać misiuuuu - powiedziałam słodkim głosikiem udając sie do łóżka. Ze zwycieskim uśmiechem na ustach zasnęłam.

Dylan POV
Uniosłem powieki czując coś na swoich polikach. Pisnąłem cicho lecz po chwili zrozumialem. Nademną stał Spokey liżąc mnie po twarzy. Spojrzałem na zegarek egh 6.55.
- Chopie ty to masz wyczucie - mruknąłem do wesolo merdającego ogonkiem szczeniaka. Podniosłem swoje cztery litery z łóżka i poszedlem do lazienki odświeżając sie. Spojrzałem na zawartość szafy. Dzisiaj ma być nie za ciepło więc ubralem granatowe rurki i nie, mie jestem pedałem po prostu lubie je nosic. Do tego ubrałem biały T-shirt, a na to bordową bluze na zamek. Spakowałem książki i zbiegłem na dól razem z psiakiem. Emily zapewne jeszcze spała bo miała na późniejszą godzine. Bella właśnie kończyla robienie śniadania.
- Dzień Dobry - powiedziałem nasypując karmy do miski Spokeya.
- O! Dobry dobry - posłała mi uśmiech.
- Bede sie zbierał - odparłem ubierajac trampki.
- Nie zjesz nawet śniadania? -pokiwałem przecząco glowa - no to chociaż zabierz kanapki - podała mi kanapki ktore schowalem do plecaka.
Usłyszałem trąbienie autobusu wiec zyczylem miłego dnia i wybieglem z domu.
- Dzień Dobry - powiedziałem wchodząc do autobusu. Od razu rzucila mi sie na oczy Mia która próbowala uniknąć grymasu na twarzy kiedy blondasek Dean próbowal ją cmoknąć w policzek. Zacisnałem pięści i udalem sie na koniec busa gdzie były 4 miejsca. Na dwóch siedział Finn oraz jakaś dziewczyna z różowymi włosami. Hmm ciekawe kto to.
- Cześć - powiedziałem w strone Finna dajac mu sztame.
- No siemka - spojrzał na mnie, a potem na dziewczyne - To jest Amanda najlepsza przyjaciółka Mi'i.

- O milo mi, Dylan - wystawilem do niej reke która ujęla

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- O milo mi, Dylan - wystawilem do niej reke która ujęla. Usiadłem obok kumpla ktory miał ciekawą rozmowe z dziewczyną, a ja wpatrywałem sie tylko w jedną osobe i tą osobą była Mia. Widac ze z tym chujem jest nieszczesliwa i ja jako nowy znajomy chetnie temu zaradze. Wysiedliśmy z autobusu i zauważyłem, że Dean poszedl gdzieś ze swoją paczką, a jego dziewczyna? Przyjaciółka? Dołączyła sie do nas.
- Hey wam - powiedziala do nas wesoło.
- Czeeść - odpowiedzielismy chórem.
- Ami ciesze sie, że nareszcie wyzdrowiałaś. Nudziło mi sie bez ciebie.
- Też sie ciesze, że was widze - mruknęła w odpowiedzi Am spoglądajac co chwile kątem oka na Finn'a. Uuu coś sie kroi.
- Musze sie wam do czegoś przyznac - probowalem sie nie smiac przy tym - jestem gejem! - krzyknąłem ale chyba troche za glośno bo nagle wszystkie rozmowy ucichły i spojrzenia byly skierowane na mmie.
- Żartowalem - powiedziałem wstydliwie. Na co rozmowy znow sie zaczely, a moi znajomi wybuchnęli śmiechem. Ha ha bardzo śmieszne. W sumie to smieszne.

_________________________
Czesc waam♥♥
U góry zdj jak mniej wiecej wygląda dom Belli i Nicka.

Mam do was pytanko...
Dużo osób pisało mi w wiadomościac czy zrobiłabym maraton. Tak więc teraz pytam sie was czy owy maraton chcielibyscie miec. Pytam oczywiscie wszystkich nie tylko tych co pisali. Piszcie w komentarzach oraz jaki czas np. 3 dziennie przez 4 dni.
Moze byc ciekawie ★★
Do zobaczenia xoxo

No Boys, No ProblemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz