Chris, Nick usiadł ze mną z tyłu. Pamiętam tylko, że położył moją głowe na swoje kolana. Potem zapadłam w głęboki sen.
Bella POV
Otworzyłam oczy, okazało się że jestem w sypialni Nicka. O BOŻ, CO JA TU ROBIE ? Szybko próbowałam wstać, lecz na próżno. Kiedy tylko oderwałam się od poduszki, poczułam ból na całym ciele. Nagle do pokoju wszedł Nick we własnej osobie, przyznam bez bicia, że w tym momencie chciałam zabić skurwiela. To wszystko przez niego, jeszcze mnie okłamał świnia wredna.
- Jak się czujesz ? - zapytał z troską w głosie . Uhuhu, CHUJ GO TO ! Tyle powiem.
- Odpierdol się chuju - chciałam się odwrócić na drugą stronę, lecz znowu. Ból.
- Co tak niegrzecznie...Pamiętaj, że to ja cię uratowałem. A i lekarz mówił, że masz się na razie nie ruszać za bardzo.
- Ty mnie tam wpakowałeś, a nie uratowałeś !! - W sumie troche, głupio bo wiem że to on. No ale trudno- to Luck, Chris i Alex mnie uratowali. Ty żeś tylko po mnie przyszedł kiedy było po wszystkim.
- Dla ciebie zabiłem człowieka ! Dla ciebie pojechałem do Los Angeles . A ty mi mówisz że nic nie zrobiłem ?! - w sumie miał troche racji - przepraszam cię że cię okłamałem, naprawdę żałuję. Wybaczysz mi ?
- Nie teraz Nick...A w ogóle czemu jestem u ciebie a nie u siebie ?
- Uznaliśmy z Luckiem, że twoja ciocia nie może cię zobaczyć w takim stanie, więc wymyśliliśmy, że będziesz spała u Jess przez najbliższe dni. Tylko serio byś do niej poszła, tylko wyjechała do kuzynki na 2 tygodnie.
- Mhm, zostaw mnie samą.
- Jak sobie księżniczka życzy - ukłonił się i wyszedł z pokoju.
Nick POV
Wyszedłem z pokoju i pomyślałem że musi być strasznie głodna. Tak więc udałem się do kuchni, przygotowałem składniki i zabrałem się za to co robie najlepiej. Naleśniki. Po kilku minutach narobiłem ich z sześć . Na koniec polałem je czekoladą, nalałem soku z pomarańczy i poszedłem jej to zanieść.
Otworzyłem drzwi, spiorunowała mnie wzrokiem, ale kiedy zobaczyła naleśniki jej wzrok złagodniał.
- Prosze - podałem jej talerz oraz kubek.
- Dzięki - powiedziała cicho i zaczęła jeść . - Pycha.
- A dziękuje bardzo, jestem w tym mistrzem.
- Mhm - Ani się nie obejrzałem,a ta już dokańczała szóstego naleśnika i dopijała sok. O boże, ta kobieta ma apetyt . - Mogę iść spać ?
- Pewnie, wyśpij się . Dobranoc, księżniczko - powiedziałem i wyszedłem z pokoju.
_________________
Cześć ! :33
Dzisiaj taki nudnawy, ale za jeszcze troche i akcja znów się rozegra ^^
Może ktoś zginie, a może nie . :3 Dowiecie sie c:
Zapraszam również do czytania Out Magical World :)
Do zobaczenia xoxo

CZYTASZ
No Boys, No Problem
Romance[OPOWIADANIE PISANE BARDZO DAWNO, WIĘC PROSZĘ O WYROZUMIAŁOŚĆ. ZDAJE SOBIE SPRAWĘ Z ILOŚCI BŁĘDÓW I NIE SPÓJNEJ AKCJI. POSTARAM SIĘ JAK NAJSZYBCIEJ POPRAWIĆ WSZYSTKO] - Puść mnie...-powiedziała spokojnie. -Jeśli mnie nie wysłuchasz nigdzie cie nie...