Rozdział 16

8.9K 539 18
                                    


  Chris, Nick usiadł ze mną z tyłu. Pamiętam tylko, że położył moją głowe na swoje kolana. Potem zapadłam w głęboki sen.  


Bella POV

Otworzyłam oczy, okazało się że jestem w sypialni Nicka. O BOŻ, CO JA TU ROBIE ? Szybko próbowałam wstać, lecz na próżno. Kiedy tylko oderwałam się od poduszki, poczułam ból na całym ciele. Nagle do pokoju wszedł Nick we własnej osobie, przyznam bez bicia, że w tym momencie chciałam zabić skurwiela. To wszystko przez niego, jeszcze mnie okłamał świnia wredna.

- Jak się czujesz ? - zapytał z troską w głosie . Uhuhu, CHUJ GO TO ! Tyle powiem.

- Odpierdol się chuju - chciałam się odwrócić na drugą stronę, lecz znowu. Ból.

- Co tak niegrzecznie...Pamiętaj, że to ja cię uratowałem. A i lekarz mówił, że masz się na razie nie ruszać za bardzo.

- Ty mnie tam wpakowałeś, a nie uratowałeś !! - W sumie troche, głupio bo wiem że to on. No ale trudno- to Luck, Chris i Alex mnie uratowali. Ty żeś tylko po mnie przyszedł kiedy było po wszystkim.

- Dla ciebie zabiłem człowieka ! Dla ciebie pojechałem do Los Angeles . A ty mi mówisz że nic nie zrobiłem ?! - w sumie miał troche racji - przepraszam cię że cię okłamałem, naprawdę żałuję. Wybaczysz mi ?

- Nie teraz Nick...A w ogóle czemu jestem u ciebie a nie u siebie ?

- Uznaliśmy z Luckiem, że twoja ciocia nie może cię zobaczyć w takim stanie, więc wymyśliliśmy, że będziesz spała u Jess przez najbliższe dni. Tylko serio byś do niej poszła, tylko wyjechała do kuzynki na 2 tygodnie. 

- Mhm, zostaw mnie samą.

- Jak sobie księżniczka życzy - ukłonił się i wyszedł z pokoju. 


Nick POV

Wyszedłem z pokoju i pomyślałem że musi być strasznie głodna. Tak więc udałem się do kuchni, przygotowałem składniki i zabrałem się za to co robie najlepiej. Naleśniki. Po kilku minutach narobiłem ich z sześć . Na koniec polałem je czekoladą, nalałem soku z pomarańczy i poszedłem jej to zanieść. 

Otworzyłem drzwi, spiorunowała mnie wzrokiem, ale kiedy zobaczyła naleśniki jej wzrok złagodniał. 

- Prosze - podałem jej talerz oraz kubek.

- Dzięki - powiedziała cicho i zaczęła jeść . - Pycha.

- A dziękuje bardzo, jestem w tym mistrzem.

- Mhm - Ani się nie obejrzałem,a ta już dokańczała szóstego naleśnika i dopijała sok. O boże, ta kobieta ma apetyt . - Mogę iść spać ?

- Pewnie, wyśpij się . Dobranoc, księżniczko - powiedziałem i wyszedłem z pokoju.


_________________

Cześć ! :33

Dzisiaj taki nudnawy, ale za jeszcze troche i akcja znów się rozegra ^^

Może ktoś zginie, a może nie . :3 Dowiecie sie c:

Zapraszam również do czytania Out Magical World :)

Do zobaczenia xoxo



No Boys, No ProblemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz